Korespondencja z Brukseli
Swoje przesłanie przekazali wczoraj w Brukseli szefom trzech unijnych instytucji. José Barroso, przewodniczący Komisji Europejskiej, Herman Van Rompuy, przewodniczący Rady Europejskiej, i Jerzy Buzek, przewodniczący Parlamentu Europejskiego, spotkali się jak co roku z przywódcami religijnymi.
Żydowsko-muzułmańska deklaracja została podpisana przez 33 sygnatariuszy reprezentujących wspólnoty religijne tych dwóch wyznań z różnych państw UE, a przekazali ją Albert Guigui, naczelny rabin Brukseli, oraz Mustafa Cerić, wielki mufti Bośni. – Żydzi i muzułmanie żyją obok siebie w każdym kraju Europy. Są tu głęboko zakorzenieni – brzmi fragment deklaracji, która wyraża zaniepokojenie nasilającymi się przejawami islamofobii i antysemityzmu. – Apelujemy do sumienia Europejczyków, aby postawili tamę jakimkolwiek grupom, które głoszą rasizm i ksenofobię na długo przed tym, zanim zdołają one zdobyć władzę ustawodawczą lub jakąkolwiek inną. Nie możemy nigdy pozwolić, aby antysemityzm, islamofobia, ksenofobia czy rasizm stały się poważanymi ideologiami w dzisiejszej Europie – piszą autorzy listu. Przypominają o horrorach XX wieku: Holokauście i masowych mordach muzułmanów w Bośni i Hercegowinie w latach 90., w czasie wojny w byłej Jugosławii.
Wspólny apel jest efektem zapoczątkowanej w grudniu 2010 inicjatywy międzywyznaniowej, wzorowanej na amerykańskiej Foundation for Ethnic Understanding. W Europie uczestnikami inicjatywy są europejskie organizacje żydowskie i muzułmańskie.
Głównym tematem wczorajszego spotkania przywódców religijnych z szefami unijnych instytucji były przemiany demokratyczne w Afryce Północnej. – To jest długi marsz do wolności i sprawiedliwości. Nie czas dla nas, Europejczyków, abyśmy stali się mniej otwarci, mnie tolerancyjnym, bardziej samolubni czy materialistyczni – powiedział Van Rompuy. Szef PE Jerzy Buzek podkreślił rolę wspólnot religijnych w budowie nowych demokracji. – Mają one podstawowe znaczenie dla tkanki społecznej w państwach UE. Tak samo jest w naszym szybko zmieniającym się sąsiedztwie – powiedział Buzek.