Dotychczas mogły się reklamować tylko kliniki nienastawione na zysk. Teraz sytuacja się zmieni – zdecydował Komitet Nadawców ds. Praktyk Reklamowych (BCAP) regulujący sprawę reklam w mediach elektronicznych.
– Cieszymy się z tej zmiany. Niektóre szpitale mogą jednak nie chcieć się reklamować – powiedziała portalowi The Telegraph Sally Taber reprezentująca prywatne zakłady opieki zdrowotnej. – Widzieliśmy, jak w innych krajach atakowano kliniki aborcyjne. Każdy szpital będzie musiał bardzo ostrożnie przemyśleć całą sprawę.
Decyzję BCAP krytykują przeciwnicy przerywania ciąży. – Zgoda na to, by kliniki aborcyjne ogłaszały się w telewizji, tak, jakby się niczym nie różniły od firm samochodowych czy producentów proszków do prania, jest szokująca – uważa Joanne Hill ze stowarzyszenia Life (Życie). Ostatnio ukazał się raport grupy Right To Know („Prawo, by wiedzieć") dowodzący, że kliniki chcą namawiać kobiety do usuwania ciąży dla zwiększenia zysków.
Tymczasem w innym kierunku idzie Rosja. W Dumie trwają prace nad projektem ustawy zaostrzającym prawo aborcyjne. Kobieta zamężna, chcąca usunąć ciążę, będzie musiała uzyskać zgodę męża i przejść konsultacje z psychologiem; aborcja nie nastąpi natychmiast, by kobieta mogła „się zastanowić".