Reklama

Bloger anarchista na prezydenta?

Doradca Miedwiediewa chce, aby znany bloger kandydował na prezydenta, wzbudził entuzjazm opozycyjnych wyborców, po czym wezwał do poparcia obecnego prezydenta przeciw Putinowi

Aktualizacja: 01.08.2011 22:43 Publikacja: 01.08.2011 21:45

Bloger anarchista na prezydenta?

Foto: ROL

Korespondencja z Moskwy

Aleksiej Nawalnyj to znany bloger, radykalny opozycjonista i działacz antykorupcyjny, którego związki z władzą ograniczały się do tej pory do podejmowanych przez polityków prób zamknięcia mu ust. Igor Jurgens to poważny ekonomista, doradca Dymitrija Miedwiediewa, twórca Instytutu Współczesnego Rozwoju, doradzającego prezydentowi think tanku. Jurgens urodził się w 1952, a Nawalnyj – w 1976 roku. Dotąd byli to ludzie z zupełnie innych światów.

To Nawalnyj jest autorem bardzo obecnie popularnej definicji rządzącej partii Jedna Rosja: „partia worow’ i żulikow” (partia złodziei i aferzystów). Takie słowa nigdy nie przeszłyby przez usta dystyngowanemu Jurgensowi, choć panujący w Rosji system krytykuje on zdecydowanie.

I oto Jurgens nieoczekiwanie, jednocześnie w dwóch mediach, wyraża opinię, że Nawalnyj… powinien startować w wyborach prezydenckich.

– On dojrzewa – powiedział doradca Miedwiediewa o Nawalnym. – Mówi prawdę, choć często w przesadnie ostrej formie. Jest człowiekiem inteligentnym, oczytanym, prawnikiem.

Reklama
Reklama

Ale przede wszystkim Nawalnyj ma w oczach Jurgensa inną wartość: – To bloger, ma setki tysięcy czytelników. Ma w ręku broń, którą w najostrzejszej formie przetestowano w Afryce Północnej – mówi Jurgens. – Myślę, że dla kraju byłoby pożyteczne, gdyby Nawalnyj spróbował swoich sił w wyborach…

Jurgens zdaje sobie sprawę z tego, że Nawalnyj nie wygra. Ale sugeruje, że sam jego udział może wywołać falę zainteresowania wyborami. Można sądzić, że chodzi mu o najbardziej rozczarowaną do systemu część wyborców, którzy – według rosyjskich socjologów – jeśli nie stanie się nic nadzwyczajnego, głosować nie pójdą.

A kiedy już Nawalnyj rozbudzi tę część wyborców, może wezwać ich do zagłosowania w drugiej turze na Miedwiediewa…

– Jeśli przeanalizować ich wystąpienia, to oni są sojusznikami – mówi Jurgens.

Jurgens potwierdza, że chodzi mu o sytuację, w której kandydują przeciw sobie Putin i Miedwiediew. W zeszłym tygodniu w opublikowanym w prasie artykule krytykował on prezydenta za bierność, ale zarazem dał wyraz przekonaniu, że tylko on może nie dopuścić do powrotu pełnowymiarowego putinizmu, co według szefa Instytutu Współczesnego Rozwoju byłoby katastrofą dla Rosji.

 

Reklama
Reklama

Korespondencja z Moskwy

Aleksiej Nawalnyj to znany bloger, radykalny opozycjonista i działacz antykorupcyjny, którego związki z władzą ograniczały się do tej pory do podejmowanych przez polityków prób zamknięcia mu ust. Igor Jurgens to poważny ekonomista, doradca Dymitrija Miedwiediewa, twórca Instytutu Współczesnego Rozwoju, doradzającego prezydentowi think tanku. Jurgens urodził się w 1952, a Nawalnyj – w 1976 roku. Dotąd byli to ludzie z zupełnie innych światów.

Reklama
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1356
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1355
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1354
Świat
Koniec imperialnej Rosji. Francja przejrzała na oczy
Materiał Promocyjny
Rynek europejski potrzebuje lepszych regulacji
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1353
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama