Przez kaukaski rezerwat im. Szaposznikowa, wciągnięty przez UNESCO na listę światowego dziedzictwa, budowana będzie nowa droga. Zgodnie ze specyfikacją przetargu – żeby zapewnić nieprzerwany dostęp do stacji meteorologicznej. Tylko że w rezerwacie takiej stacji nie ma...
– Nie ma i nigdy nie było! – denerwuje się Tatiana Akatowa, pracownik naukowy rezerwatu. – A jak zbudują drogę, jak zaczną nią jeździć samochody, to zaszkodzi to przyrodzie. A tu żyje wiele gatunków zagrożonych wyginięciem!
Tak naprawdę nie chodzi o żadnych meteorologów. Nowa trasa ułatwi dojazd do Księżycowej Polany – czyli luksusowej rezydencji zimowej, uważanej za jedną z tak zwanych dacz Władimira Putina. Obiekt buduje się od 2002 roku. Tak długo m.in. dlatego, że dotąd niemal wszystko trzeba dowozić tam helikopterami...
Oficjalnie nie ma tu żadnej daczy. Jest to środek rezerwatu, więc obiekt nazwany jest Centrum Naukowym Biosfera. W 2008 roku zaniepokojeni przedstawiciele UNESCO zażądali od władz rosyjskich gwarancji, że Biosfera będzie służyć wyłącznie naukowemu monitorowaniu środowiska. Rząd obiecał.
Ale mieszkańcy zgodnie twierdzą, że dotąd nie zauważyli w okolicy ani jednego uczonego... Natomiast budowę ochraniają funkcjonariusze Federalnej Służby Ochrony, czyli rosyjskiego BOR.