Autorem pomysłu jest Dmitrij Rogozin, ambasador przy NATO i przedstawiciel prezydenta Miedwiediewa ds. tarczy antyrakietowej.
Rogozin odwołuje się do faktu, że Ameryka instaluje w Europie infrastrukturę mającą bronić Zachód przed atakiem ze strony Iranu i Korei Północnej. Rosja chciała gwarancji, że system ten nie zmniejszy jej potencjału odstraszania.
USA odmawiają, kierując się obawą, że taki formalny układ umożliwiłby Moskwie sabotowanie wysiłków USA. Waszyngton odrzucił też ofertę budowy wspólnego z Rosją systemu antyrakietowego.
Rogozin chce teraz reanimować tę propozycję i proponuje budowę systemu skierowanego także przeciw rakietom, ale głównie przeciw mogącym zagrozić Ziemi obiektom kosmicznym – kometom i asteroidom.
System miałby być podporządkowany ONZ. Oznacza to, że Rosja jako stały członek Rady Bezpieczeństwa miałaby na niego silny wpływ, z prawem weta włącznie.