Ameryka kontra reszta świata

Prawie wszyscy walczą z pandemią, a Stany Zjednoczone wycofują się ze Światowej Organizacji Zdrowia.

Aktualizacja: 09.07.2020 06:24 Publikacja: 08.07.2020 21:00

Ameryka kontra reszta świata

Foto: AFP

Korespondencja z Nowego Jorku

W momencie, gdy ok. 12 mln ludzi na świecie zostało dotkniętych koronawirusem, a ok. 550 tys. z jego powodu zmarło, administracja Donalda Trumpa poinformowała we wtorek Kongres i Organizację Narodów Zjednoczonych, że rozpoczyna proces wycofywania się ze Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Zostanie on zamknięty w lipcu przyszłego roku. Wtedy – jeżeli nic się nie zmieni – Stany Zjednoczone przestaną być członkiem światowej organizacji walczącej z zagrożeniami dla zdrowia mieszkańców ziemi.

Trump już od kilku miesięcy sygnalizował zamiar wycofania USA z tej organizacji. W połowie kwietnia zapowiedział zawieszenie funduszy na działalność WHO, bo stwierdził, że nie zareagowała w porę na zagrożenie ze strony SARS-CoV-2 i nie zreformowała swoich struktur. Zarzucił też WHO, że pomaga Chinom w ukrywaniu pochodzenia wirusa.

Główny sponsor

Eksperci nie przeczą, że WHO zrobiła błędy podczas pandemii i potrzebuje zmian. Podkreślają jednak, że odgrywa ważną rolę w organizowaniu walki z wirusem, w tym m.in. dostarczaniu sprzętu i materiałów medycznych, koordynowaniu badań nad lekami oraz wysiłkami wyprodukowania i dystrybucji szczepionki.

USA wspierają finansowo działalność tej organizacji, rocznie przeznaczają na to ok. pół miliarda dolarów. – Świat potrzebuje teraz WHO. Ta decyzja podjęta w środku pandemii, którą musimy opanować, to ogromne ryzyko, tym bardziej że nie mamy alternatywy – powiedziała Loyce Pace, przewodnicząca Global Health Council. Inni eksperci ds. zdrowia podkreślają, że wycofanie Ameryki z członkostwa zmniejszy wpływ USA na WHO, jej reformę i międzynarodową dyplomację zdrowia.

Prezes Fundacji Narodów Zjednoczonych Elizabeth Cousens nazwała decyzję Trumpa „krótkowzroczną, niepotrzebną i niebezpieczną”.

„Nazwanie reakcji Trumpa na Covid-19 chaotyczną i niespójną to za mało. Ta decyzja nie chroni interesów ani życia Amerykanów – pozostawia ich chorych i samych sobie” – napisał na Twitterze senator Robert Menendez, czołowy demokrata w senackiej komisji spraw zagranicznych.

Natomiast demokratyczny kandydat na prezydenta Joe Biden obiecał odwrócić proces wycofywania się z WHO „w pierwszym dniu swojej prezydentury”.

Administracja Trumpa ogłosiła decyzję w momencie, gdy w USA pandemia wymyka się spod kontroli. Liczba zakażonych sięgnęła 3 mln, a dobowy przyrost nowych zakażeń przekroczył 54 tys. i jest dwa razy wyższy niż w ubiegłym miesiącu. Od dwóch tygodni liczba zakażeń rośnie w ponad 30 stanach. W co najmniej sześciu – Teksasie, Kalifornii, na Hawajach, w Missouri, Montanie i Oklahomie – padły w tym tygodniu rekordy zachorowań. Na Florydzie, w Teksasie i Arizonie w szpitalach zaczyna brakować miejsc. Ofiarą wirusa w dużym stopniu padają ludzie młodzi (18 –35 lat).

99 procent Trumpa

Prezydent i przedstawiciele jego administracji utrzymują, że nie ma powodów do niepokoju. Trump twierdzi, że „99 proc. przypadków jest zupełnie niegroźnych”, a rosnące statystyki są wynikiem tego, że więcej ludzi poddaje się testom. On i kilku gubernatorów republikańskich podkreślają niższą niż poprzednio śmiertelność.

Przeciwko takiej narracji protestują eksperci. – Wirus jest bardzo groźny w wielu aspektach. Nie można popadać w samozadowolenie, pocieszając się niską śmiertelnością – ostrzegał we wtorek główny epidemiolog kraju dr Anthony Fauci.

Podejście Trumpa do pandemii od początku jest przedmiotem krytyki, zarzuca mu się bagatelizowanie problemu i stawianie dobra gospodarki ponad ludzkie zdrowie. „Donald Trump musi wreszcie stanąć na wysokości zadania” – napisał Biden na Twitterze. Demokratyczny kandydat do Białego Domu opracował też plan walki z pandemią, który zakłada zwiększenie zapasów sprzętu i materiałów medycznych, ustalenie zasad na wypadek zakłóceń w łańcuchu dostaw oraz zmniejszenie zależności od innych krajów w momencie kryzysu.

Krytyka odbija się w sondażach przed jesiennymi wyborami. Trump traci poparcie w kluczowych stanach, w których wygrał w 2016 r., w tym w Michigan, Wisconsin i Pensylwanii. Traci też poparcie białych wyborców, którzy są podstawą elektoratu Partii Republikańskiej, ludzi młodych i mniejszości. Słabnąca aprobata dla prezydenta rzutuje też na szanse wyborcze republikańskich kandydatów do Senatu, którzy walczą o utrzymanie większości. Media donoszą, że ich demokratyczni rywale w wielu stanach o lepiej radzą sobie ze zbiórką pieniędzy oraz cieszą się rosnącym poparciem wyborców.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021