Porozumienie pomiędzy rządem Grecji a prywatnymi wierzycielami jest już prawie zapięte na ostatni guzik. Takie opinie prezentowali zarówno komisarz UE Olli Rehn, jak i Charles Dallara prowadzący negocjacje w imieniu Międzynarodowego Związku Banków. Na te wiadomości pozytywnie zareagowały w poniedziałek rynki finansowe oraz giełdy europejskie. Nikt nie był jednak w stanie powiedzieć, kiedy uzgodnione zostaną ostatnie szczegóły porozumienia.
Sprowadza się ono do tego, że za jednym zamachem Grecja pozbędzie się 100 mld euro długów ulokowanych w obligacjach będących w posiadaniu banków, funduszy inwestycyjnych oraz osób prywatnych. Banki zostały zmuszone przez polityków do dobrowolnego zrzeczenia się części greckich wierzytelności, uznając argumenty, że nie mogą nie ponieść kosztów ratowania Grecji przed bankructwem. Godzą się więc na 50- proc. nominalną redukcję długów, ale faktycznie będzie ona większa i sięgać ma 70 proc. zobowiązań.
Jeżeli wierzyć greckim źródłom, pozostałą część długów wierzyciele mieliby otrzymać niejako w dwóch ratach: 15 proc. w gotówce, a resztę w postaci nowych 30-letnich obligacji państwowych. Spór co do ich dochodowości opóźnia zawarcie ostatecznego porozumienia. Mowa jest o 3,9 proc. odsetek w początkowym okresie funkcjonowania obligacji i 4,75 proc. w późniejszym. Inne źródła mówią jednak o nieco niższych stawkach.
– Porozumienie ułatwi Grekom wychodzenie z zapaści, ale nie załatwia wszystkich problemów – mówi Joachim Fritz-Vannahme, ekspert Fundacji Bertelsmanna. Ateny potrzebują jak powietrza pomocy UE i Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Mowa jest o 130 mld euro, które miałyby być do dyspozycji Aten po ostatecznym wyczerpaniu się obecnego pakietu pomocowego opiewającego na 110 mld euro. Nastąpi to już w marcu tego roku.
Warunkiem uruchomienia nowego funduszu jest jednak wypełnienie przez Grecję szeregu zobowiązań oszczędnościowych i przeprowadzenia reform strukturalnych. Postępy reform bada obecnie grupa ekspertów reprezentująca tzw. trojkę, czyli UE, MFW oraz Europejski Bank Centralny. Wstępny raport ma być gotowy jeszcze w tym tygodniu.