Mit­to­wi Rom­ney­owi nie po­do­ba­ją się m.in. dzia­ła­nia USA wo­bec Ko­rei Pół­noc­nej. – Za­miast po­dejść do Pjon­gjan­gu z po­zy­cji si­ły, pre­zy­dent Oba­ma pró­bo­wał udo­bru­chać re­żim ofer­tą po­mo­cy żyw­no­ścio­wej, któ­ra już wcze­śniej oka­za­ła się roz­wią­za­niem krót­ko­trwa­łym – oznaj­mił.

– Jed­no­cze­śnie wpro­wa­dził cię­cia w klu­czo­wych pro­gra­mach obro­ny prze­ciw­ra­kie­to­wej i na­dal prze­zna­cza na nie za ma­ło pie­nię­dzy – za­zna­czył.

Rom­ney kry­ty­ku­je też po­dej­ście Bia­łe­go Do­mu wo­bec Ira­nu, Chin i Ro­sji, a zwłasz­cza za­po­wiedź Oba­my do­ty­czą­cą moż­li­wych ustępstw w spra­wie tar­czy an­ty­ra­kie­to­wej. Dla re­pu­bli­ka­ni­na Ro­sja to wciąż „wróg USA nr 1".