Białoruska redakcja Radio Swaboda podaje, że na mińskim placu Bangalore zebrało się ponad 70 tys. osób by spotkać się z kandydatką na prezydenta Swiatłaną Cichanouską. Niezależne białoruskie media wskazują, że jest to największa manifestacja antyrządowa na Białorusi od powyborczych protestów w grudniu 2010 roku.
- Co wy robicie, przecież na ulice wychodzą wasze dzieci, matki, siostry. Nie trzeba ich bić. Ludzie po prostu wyszli wypowiedzieć swoją opinię. Spójrzcie w nasze oczy, jesteśmy tacy sami jak wy - apelowała Cichanouska do mundurowych. - Białorusini, którzy popierają alternatywnych kandydatów nie są przestępcami. To nasz naród. Naród, który chce pokojowej zmiany władz. Nie idźcie przeciwko swojemu narodowi - przemawiała.