Czy Rosjanie kazali zabić Turków?

Syryjczycy z zimną krwią zamordowali lotników, a ich ciała zatopili w pobliżu wraku – twierdzi telewizja al Arabija

Aktualizacja: 01.10.2012 02:26 Publikacja: 01.10.2012 02:26

W swoim sensacyjnym materiale arabska stacja powołała się na tajne dokumenty, które miały zostać wykradzione z kancelarii syryjskiego dyktatora Baszara Asada. Według niej dwóch pilotów z zestrzelonego tureckiego samolotu F-4 – kapitan Gökhan Ertan i porucznik Hasan Hüseyin Aksoy – miało przeżyć katastrofę. Katapultowali się w powietrzu, a następnie zostali schwytani przez siły wierne Asadowi.

Według tajnych depesz wysłanych z Damaszku do szefa syryjskich służb Hassana Abdela Rahmana najpierw Baszar Asad chciał potraktować tureckich oficerów jak jeńców wojennych i „przesłuchać ich w sprawie antysyryjskich działań podejmowanych przez Turcję". Rozważano również przekazanie pilotów kontrolowanej przez Damaszek radykalnej libańskiej organizacji Hezbollah, która miała ich użyć jako zakładników.

Ostatecznie jednak po dłuższym wahaniu – samolot został zestrzelony 22 czerwca – z kancelarii dyktatora wysłano nowy rozkaz. Obaj piloci mają zostać zamordowani, a ich ciała podrzucone w pobliżu wraku F-4. Ponieważ samolot spadł do Morza Śródziemnego, kilkanaście kilometrów od syryjskiego wybrzeża, agenci Asada mieli je zatopić pod osłoną nocy.

Co ciekawe, według ujawnionych przez al Arabiję dokumentów, kluczową rolę w całej aferze miała odegrać Rosja, która od półtora roku wspiera prezydenta Asada w walce z rebeliantami. To z rosyjskiej bazy morskiej w syryjskim porcie Tartus miały zostać przekazane współrzędne, które pozwoliły syryjskiej obronie przeciwlotniczej zestrzelić F-4. To również Rosjanie mieli kazać zamordować tureckich oficerów.

– To brzmi bardzo sensacyjnie. Gdyby te informacje się potwierdziły, miałyby bardzo poważne konsekwencje. Dlatego musimy zachować daleko idącą ostrożność – powiedział „Rz" prof. Ilter Turan z Uniwersytetu Bilgi w Stambule. – Ta historia wygląda na wymysł, który ma na celu skłonienie Turcji do wsparcia syryjskich rebeliantów przeciwko Asadowi. Opowieść o topieniu ciał naszych pilotów brzmi mocno fantastycznie – dodał.

Rzeczywiście dokumenty, które zostały opublikowane przez al Arabiję, miały być wykradzione i przekazane jej przez przedstawicieli syryjskiej opozycji, co bardzo uprawdopodobnia wersję o fałszerstwie. Na rzecz przedstawionej w depeszach wersji przemawiają jednak wydarzenia sprzed dwóch miesięcy, gdy doszło do zestrzelenia tureckiego samolotu.

Gdy 22 czerwca Turcja poinformowała świat o incydencie, premier Recep Tayyip Erdogan powiedział, że obaj piloci żyją i znajdują się na terytorium Syrii. Pięć dni później, gdy służby ratownicze odnalazły szczątki maszyny, znajdowały się w nich tylko hełmy oficerów. Ciał nie było. Znaleziono je dopiero w lipcu, dwa tygodnie po katastrofie, dzięki pomocy Roberta Ballarda, amerykańskiego eksperta, który zasłynął odkryciem wraku Titanica.

Zestrzelenie samolotu doprowadziło do ostrego dyplomatycznego kryzysu na linii Ankara – Damaszek. Syryjczycy twierdzą, że zniszczyli maszynę przypadkowo; pojawiła się sugestia, że pomylili ją z samolotem izraelskim. Maszyny tego kraju często bowiem naruszają syryjską przestrzeń powietrzną. Turcy twierdzą jednak, że ich F-4 zmylił drogę i ponad Syrią przebywał tylko kilka minut. A rakieta dosięgnęła go już nad wodami międzynarodowymi.

– Zanim zacznie się strzelać do samolotu, należy poprosić pilotów, żeby się zidentyfikowali. Syryjczycy tego nie zrobili, od razu nacisnęli czerwony guzik – mówi prof. Turan. – Czy rzeczywiście w całej sprawie maczali palce Rosjanie? Tego nie wiemy. Jedno jest pewne, Moskwa bardzo mocno wspiera Asada, bo Syria jest jej jedynym przyczółkiem na Bliskim Wschodzie. Jeżeli reżim syryjski się załamie, wpływy Kremla na Bliskim Wschodzie niezwykle zmaleją. Na terenie Syrii ścierają się więc ważne interesy światowych mocarstw — dodał.

W swoim sensacyjnym materiale arabska stacja powołała się na tajne dokumenty, które miały zostać wykradzione z kancelarii syryjskiego dyktatora Baszara Asada. Według niej dwóch pilotów z zestrzelonego tureckiego samolotu F-4 – kapitan Gökhan Ertan i porucznik Hasan Hüseyin Aksoy – miało przeżyć katastrofę. Katapultowali się w powietrzu, a następnie zostali schwytani przez siły wierne Asadowi.

Według tajnych depesz wysłanych z Damaszku do szefa syryjskich służb Hassana Abdela Rahmana najpierw Baszar Asad chciał potraktować tureckich oficerów jak jeńców wojennych i „przesłuchać ich w sprawie antysyryjskich działań podejmowanych przez Turcję". Rozważano również przekazanie pilotów kontrolowanej przez Damaszek radykalnej libańskiej organizacji Hezbollah, która miała ich użyć jako zakładników.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022