Czy Obama zapobiegł wojnie z Iranem

„New York Times": Stany Zjednoczone i Iran będą rozmawiać. Waszyngton i Teheran dementują

Publikacja: 21.10.2012 19:33

Czy Obama zapobiegł wojnie z Iranem

Foto: ROL

Korespondencja z Nowego Jorku

Stany Zjednoczone i Iran osiągnęły porozumienie w sprawie rozpoczęcia dwustronnych rozmów o programie nuklearnym Teheranu – poinformował niedzielny „New York Times", powołując się na anonimowych wysokich przedstawicieli administracji w Waszyngtonie.

Do informacji o negocjacjach dotarło dwoje znanych dziennikarzy „New York Timesa", Helene Cooper i Mark Landler. Jako swoje źródło informacji podali „małą grupę dyplomatów zaangażowanych w sprawy Iranu", z którym Stany Zjednoczone od ponad 30 lat nie utrzymują stosunków dyplomatycznych. Według nowojorskiej gazety intensywne dwustronne i tajne rozmowy są prowadzone niemal od początku prezydentury Baracka Obamy, czyli od 2009 roku, a amerykańska inicjatywa miała być ostatnią szansą na zapobieżenie interwencji militarnej w Iranie. Według „NYT" rozmowy miałyby być ograniczone jedynie do kwestii programu nuklearnego i nie obejmowałyby np. sytuacji w Syrii, o który to temat Teheran usiłuje rozszerzyć pole negocjacji.

Rozpoczęcie samych rozmów miało być jednak odłożone do prezydenckich wyborów w Stanach Zjednoczonych i informacji, z czyją administracją Teheran będzie miał do czynienia – Baracka Obamy czy Mitta Romneya. Iran chce po prostu wiedzieć, z kim będzie negocjować, tym bardziej że w przypadku zwycięstwa republikanina nie wiadomo, czy propozycja negocjacji w ogóle będzie powtórzona.

Raport „New York Timesa" został opublikowany w kluczowym momencie prezydenckiej kampanii w USA. Wiadomość o tym, że administracja Obamy jest bliska przełomu w sprawie rozwiązania irańskiego kryzysu, może pomóc obecnemu prezydentowi. Tym bardziej że w poniedziałek na Florydzie ma się odbyć trzecia i ostatnia telewizyjna debata kandydatów, poświęcona właśnie polityce zagranicznej. Z drugiej jednak strony Mitt Romney zyska dodatkowe argumenty, mogąc atakować Obamę za ustępliwość wobec teherańskiego reżimu i naiwność. Iran, przystając na rozmowy z Amerykanami, może po prostu grać na czas, kontynuując budowę broni nuklearnej. Kandydat republikanów mógłby tutaj podeprzeć się bardzo konkretnymi przykładami. Romney wielokrotnie krytykował wcześniej prezydenta za miękką postawę wobec Iranu i brak silnego poparcia dla zagrożonego potencjalnym atakiem nuklearnym Izraela. Jednak – jak sugeruje „New York Times" – po ujawnieniu informacji o rozmowach republikański kandydat będzie musiał przedstawić bardziej konkretny kontrprojekt dotyczący rozwiązania kryzysu irańskiego, czego do tej pory unikał. Tym bardziej że nawet republikańscy eksperci widzą sens dialogu z Teheranem. – Byłoby nieodpowiedzialnością pójście na wojnę bez przeprowadzenia takich rozmów – powiedział „New York Timesowi" R. Nicholas Burns, który jako podsekretarz w Departamencie Stanu prowadził negocjacje z Iranem za czasów George'a W. Busha.

Na razie informacja „New York Timesa" spotkała się z dwoma dementi. – To nieprawda, że Stany Zjednoczone i Iran zgodziły się na rozmowy dwustronne lub na spotkanie po amerykańskich wyborach – oświadczył rzecznik Białego Domu Tommy Vietor. Dodał jednak, że administracja jest otwarta na możliwość przeprowadzenia rozmów. Zapowiedział też, że USA będą kontynuować współpracę z innymi członkami Rady Bezpieczeństwa ONZ i Niemcami w poszukiwaniu dyplomatycznych rozwiązań, a prezydent Obama doskonale wyjaśnił, co należy robić, aby uniemożliwić Iranowi wejście w posiadanie broni nuklearnej.

Także Iran zaprzeczył w niedzielę, jakoby istniały plany bezpośrednich rozmów dwustronnych. – Nie prowadzimy dyskusji ani negocjacji z Ameryką – oświadczył w niedzielę podczas konferencji prasowej minister spraw zagranicznych tego kraju Ali Akbar Salehi. Dodał, że w sprawie programu nuklearnego Teheran ma kontakt z dyplomacją USA jedynie w ramach grupy „5+1". – Poza tymi ramami nie rozmawiamy ze Stanami Zjednoczonymi – dodał Salehi.

Sprzeciw wobec samego pomysłu rozmów wyraził, choć w łagodnej formie, także Izrael, który rozważa możliwość prewencyjnego uderzenia na Iran. Michael B. Oren, ambasador tego kraju w USA, oświadczył, że Teheranu nie powinno się „nagradzać" poprzez nawiązanie rozmów. Według Izraela właściwą strategią powinno być raczej zaostrzenie sankcji wobec tego kraju. Na razie embargo UE i innych państw na import irańskiej ropy nie przyniosło efektów. Teheran zagroził ostatnio katastrofą ekologiczną, strasząc spuszczeniem nadmiaru niesprzedanej ropy do strategicznej cieśniny Ormuz u wylotu Zatoki Perskiej.

Korespondencja z Nowego Jorku

Stany Zjednoczone i Iran osiągnęły porozumienie w sprawie rozpoczęcia dwustronnych rozmów o programie nuklearnym Teheranu – poinformował niedzielny „New York Times", powołując się na anonimowych wysokich przedstawicieli administracji w Waszyngtonie.

Pozostało 94% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020