Trudne rozmowy o utworzeniu koalicji

Sojusznicy partii prezydenta Wiktora Janukowycza, komuniści, nie chcą już wspierać oligarchów i formować z nimi rządu.

Publikacja: 28.11.2012 00:01

Trudne rozmowy o utworzeniu koalicji

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz rg Rafał Guz

Komuniści rządzili z Partią Regionów przez ostatnie pięć lat. Po wyborach parlamentarnych 28 października, w których otrzymali lepszy niż poprzednio wynik (ponad 13 proc. głosów), ich pozycja powinna się wzmocnić. Ale tak się nie stało. Lider Partii Komunistycznej Petro Symonenko oskarżył Regiony o „brak programu działań" i stwierdził, że „żadnych sojuszy w parlamencie tworzyć nie będzie".

Partia Regionów rozmawia o utworzeniu większości z deputowanymi, którzy wygrali w jednomandatowych okręgach wyborczych. Lider tej frakcji w parlamencie Ołeksander Jefremow powiedział, że brakuje trzech  głosów do niezbędnych 226 w 450-osobowej Radzie Najwyższej.

– Większość parlamentarna będzie niestabilna – mówi „Rz" Ihor Żdanow, szef Centrum Polityki Otwartej w Kijowie. – Komuniści tym razem stawiają większe żądania. Chcą preferencji i stanowisk. Przypomina, że przedstawiciel komunistów stracił niedawno stanowisko szefa ukraińskich służb celnych.

Żdanow nie podziela jednak opinii ekspertów, którzy dowodzą, że komuniści nie chcą wspierać Partii Regionów i prezydenta Wiktora Janukowycza z powodu niespełnionych obietnic wyborczych  dotyczących np. Rosji, w tym nadania językowi rosyjskiemu statusu państwowego czy członkostwa Kijowa w strukturach integracyjnych autorstwa władz na Kremlu. – Ukraińscy komuniści nie są ideowi. Polityka prorosyjska nie jest powodem ich decyzji. Nie utworzą z Partią Regionów większości, ale mogą popierać ją w głosowaniach nad projektami ustaw – zaznacza Żdanow.

Być może komuniści obawiają się ekspansji nacjonalistycznej Swobody, którą nazywają faszystowską. Partia Regionów ogłosiła, że „każda formuła koalicji jest dopuszczalna", w tym z dotychczasową opozycją.

– Ważne jest także oświadczenie prezydenta Janukowycza, który powiedział, że skład nowego rządu zależy od większości w parlamencie. Tym samym daje do zrozumienia, że jest gotowy do ustępstw na rzecz sojuszników. Najwyraźniej rozmowy o utworzeniu większości nie dają efektów –  mówił ukraiński politolog Dmytro Kornijczuk.

W Radzie Najwyższej wzmocni się pozycja przeciwników Partii Regionów, w tym partii Batkiwszczyna, kierowanej przez uwięzioną ekspremier Julię Tymoszenko. Zapowiadają, że będą blokować prace parlamentu.

Wczoraj Janukowycz podpisał ustawę o referendum, w którym Ukraińcy mogą decydować o zmianie konstytucji. Zdaniem opozycji chodzi o to, by  przeforsować wyłanianie prezydenta przez parlament, ponieważ jego ugrupowaniu nie uda się zebrać w parlamencie 300 głosów niezbędnych do zmiany ustawy zasadniczej. Referendum może być wykorzystane także do zmiany polityki zagranicznej, np. w sprawie członkostwa Ukrainy w unii celnej z Rosją.

Komuniści rządzili z Partią Regionów przez ostatnie pięć lat. Po wyborach parlamentarnych 28 października, w których otrzymali lepszy niż poprzednio wynik (ponad 13 proc. głosów), ich pozycja powinna się wzmocnić. Ale tak się nie stało. Lider Partii Komunistycznej Petro Symonenko oskarżył Regiony o „brak programu działań" i stwierdził, że „żadnych sojuszy w parlamencie tworzyć nie będzie".

Partia Regionów rozmawia o utworzeniu większości z deputowanymi, którzy wygrali w jednomandatowych okręgach wyborczych. Lider tej frakcji w parlamencie Ołeksander Jefremow powiedział, że brakuje trzech  głosów do niezbędnych 226 w 450-osobowej Radzie Najwyższej.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020