Opera Wagnera już bez komory gazowej

Po skandalu na premierze Tannhäuser, dyrekcja opery w Duesseldorfie odwołała dalsze przedstawienia opery Richarda Wagnera

Publikacja: 10.05.2013 13:30

Opera Wagnera już bez komory gazowej

Foto: materiały prasowe

Skandal wisiał w powietrzu jeszcze przed premierą nowej inscenizacji opery Richarda Wagnera Tannhäuser, uświetniającej obchody 200 lecia urodzin kompozytora. Oczekiwania przerosły jednak rzeczywistość, gdy w czasie sobotniej premiery publiczność powitała początkowe drastyczne sceny buczeniem i gwizdami, po czym wielu widzów rzuciło się do drzwi próbując szybko opuścić salę. Niektórzy wzburzeni widzowie szukali uspokojenia w szpitalach. Przyczyną takich reakcji była jedna ze scen, w której umieszczone w szklanej klatce postaci owija jasna śmiercionośna mgła. To gaz, cyklon B, gdyż akcja tej sceny dzieje się w hitlerowskim obozie zagłady. Tak wykoncypował reżyser Burkhard C. Kosminski, przekształcając operę w stopniu, w jakim do tej pory nikomu się nie śniło. Ostrzegany przed skutkami swe inscenizacji reżyser odmawiał dokonania jakichkolwiek zmian przed premierą. Nie zgodził się także na poprawki po premierowym skandalu.

Stąd decyzja dyrekcji opery o zdjęciu jej z afisza. Przynajmniej w wersji z udziałem solistów. - Planowaliśmy w sumie sześć przedstawień, lecz to, co się stało w minioną sobotę, spowodowało konieczną w tej sytuacji zmianę planów - powiedział "Rz" Daniel Senseck, rzecznik opery w Duesseldorfie.

Opisana wyżej scena jest zaledwie jedną z wielu podobnych. Reżyser nie zawahał się przed przedstawieniem gwałtu, rozstrzeliwań, golenia głów przed egzekucją i wielu podobnych. - Jestem zadowolony, że trwa debata na ten temat - powiedział Kosminski. Jak wyjaśnił, na przykładzie "motywów nazistowskich" zamierzał przedstawić interakcję zbrodniarzy i ich ofiar, i w jaki sposób "na gruzach terroru tworzy się nowy porządek".

Problem jednak w tym, że Tannhäuser nie ma nic wspólnego z motywami, po które sięgnął Kosminski. Ma za to wiele z nimi wspólnego postać samego Richadra Wagnera. Po śmierci stał się ulubionym kompozytorem Hitlera i jego nazwisko kojarzone jest od tego czasu z annałami ruchu nazistowskiego. Wielu doszukuje się w jego twórczości źródeł nazistowskiego antysemityzmu.

Wagner jest  przede wszystkim genialnym twórcą romantycznym i autorem monumentalnych oper jak Tannhäuser", „Lohengrin", „Tristan i Izolda", „Złoto Renu", „Walkiria", „Pierścień Nibelungów".

Tygodnik "Der Spiegel" umieścił niedawno wizerunek Wagnera na swej stronie tytułowej, z niewielkim smokiem ziejącym ogniem, spoczywającym na kolanach kompozytora. Tytuł brzmiał "200 lat Richarda Wagnera. Szalony geniusz". W tekście pojawiało się retoryczne w gruncie rzeczy pytanie, czy Niemcy mogą traktować swą historię w podobny sposób jak patrzą na swoją inne narody.

O Wagnerze Niemcy nigdy nie zapomną. Jego potomkowie kierują wielkim corocznym festiwalem w Bayreuth. Jego zagorzałą zwolenniczką jest także kanclerz Angela Merkel. W roku ubiegłym nie wystąpił tam w inscenizacji "Latającego Holendra" rosyjski baryton Jewgienij Nikitin, gdy okazało się, że ma piersi na tatuaż w formie swastyki. Przypominają o tym anglosaskie media w kontekście ubiegłotygodniowego skandalu z operą Wagnera.

Skandal wisiał w powietrzu jeszcze przed premierą nowej inscenizacji opery Richarda Wagnera Tannhäuser, uświetniającej obchody 200 lecia urodzin kompozytora. Oczekiwania przerosły jednak rzeczywistość, gdy w czasie sobotniej premiery publiczność powitała początkowe drastyczne sceny buczeniem i gwizdami, po czym wielu widzów rzuciło się do drzwi próbując szybko opuścić salę. Niektórzy wzburzeni widzowie szukali uspokojenia w szpitalach. Przyczyną takich reakcji była jedna ze scen, w której umieszczone w szklanej klatce postaci owija jasna śmiercionośna mgła. To gaz, cyklon B, gdyż akcja tej sceny dzieje się w hitlerowskim obozie zagłady. Tak wykoncypował reżyser Burkhard C. Kosminski, przekształcając operę w stopniu, w jakim do tej pory nikomu się nie śniło. Ostrzegany przed skutkami swe inscenizacji reżyser odmawiał dokonania jakichkolwiek zmian przed premierą. Nie zgodził się także na poprawki po premierowym skandalu.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022