Tablica pamiątkowa ma znowu zawisnąć na domu przy Kutuzowskim Prospekcie 26, gdzie mieszkał przez 30 lat - od 1952 r., gdy trafił do Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego, do swojej śmierci w 1982 r. Podobna wisiała tam do czasu rozpadu ZSRR, gdy ją zdjęto i przewieziono do muzeum w Berlinie. Piszą o tym rosyjskie portale, m.in. Newsru.
Inicjatywa nie podoba się organizacjom praw człowieka, które przypominają, że to za czasów Breżniewa trwały brutalne prześladowania myślących inaczej, wygnano z kraju pisarza - noblistę Aleksandra Sołżenicyna, toczyły się procesy dysydentów.
- W historii Rosji było wielu władców. Nie każdy zasługuje na tablicę pamiątkową - uważa stowarzyszenie Memoriał, upamiętniające ofiary komunizmu.
Niedawno sondaż prestiżowego Centrum Lewady pokazał jednak, że Breżniew dla 56 proc. ankietowanych Rosjan był najlepszym przywódcą XX wieku. Wyprzedził Lenina i Stalina.
Leonid Breżniew był sekretarzem generalnym KPZR, czyli najważniejszym człowiekiem w Związku Radzieckim oraz całym obozie komunistycznym, przez 18 lat, od 1964 do 1982 r.