Wyznawcy Alego, islamscy heretycy

O religijnym kontekście konfliktu syryjskiego dla "Rz" opowiadał Janusz Danecki, arabista, Uniwersytet Warszawski

Publikacja: 11.06.2013 01:04

Wyznawcy Alego, islamscy heretycy

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Rz: Na czym polega podłoże religijne konfliktu w Syrii?

Janusz Danecki:

W Syrii nie mamy do czynienia z konfliktem stricte szyicko-sunnickim. Większość ludności Syrii to sunnici, ale grupa rządząca to alawici, którzy wprawdzie wywodzą się z szyizmu, ale właściwie jest to odrębna grupa religijna. Większość sunnicka, zwłaszcza część fundamentalistyczna, twierdzi, że alawici – a więc  rodzina Asadów i jej stronnicy, reprezentujący 10 proc. ludności kraju – właściwie nie mają prawa do rządzenia, bo nie są muzułmanami.

Nie są muzułmanami?

Po części sunnici mają rację, twierdząc, że alawizm to nie jest islam, choć wygłaszanie takich poglądów wynika też z politycznych różnic między stronami. Alawici, a więc rodzina Asadów, rządzą Syrią już ponad 40 lat i jest to władza autorytarna, nie demokratyczna. Konflikt rozgrywa się na dwóch płaszczyznach: politycznej i religijnej. A ta religijna jest tylko uzasadnieniem dla politycznych żądań.

Czym się więc różnią alawici od sunnitów?

Różnice dotyczą zarówno dogmatów wiary, jak i tradycji. W dogmatach alawickich najważniejszą postacią jest Ali – brat stryjeczny proroka Mahometa, a równocześnie mąż córki Mahometa. Często to właśnie on jest utożsamiany z najwyższym bóstwem, co dla sunnitów i większości muzułmańskiej jest potworną herezją. Jeśli chodzi o rytuały religijne, alawici nie muszą się modlić pięć razy dziennie i dozwolone jest u nich picie alkoholu – co w islamie jest jednym z grzechów śmiertelnych. Pojawia się też u nich element indoeuropejskiej tradycji – alawici wierzą w wędrówkę dusz.

Czy określanie szyitów (i wywodzących się od nich alawitów) jako społeczności niechętnej Zachodowi jest bliskie prawdzie?

Stosowanie takich uproszczeń w stosunku do alawitów, którzy nie są szyitami, a jedynie od nich pochodzą, jest błędem. Alawici nigdy nie byli antyzachodni. Nawet więcej, są bardziej prozachodni niż salafici – czyli sunniccy fundamentaliści rządzący teraz w Egipcie i w Tunezji, którzy politycznie trzymają się Zachodu, ale religijnie są wobec niego niechętni.

Dlaczego w takim razie powszechnie uważa się szyitów i alawitów za antyzachodnich?

Na Zachodzie kojarzymy szyitów z irańskim establishmentem religijnym, który jest nam wrogi. Tymczasem trzeba pamiętać, że  i w szyizmie, i w sunnizmie są nurty pro- i antyzachodnie.

Rz: Na czym polega podłoże religijne konfliktu w Syrii?

Janusz Danecki:

Pozostało 97% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022