Unia rozwścieczyła Izrael

Bruksela zablokowała fundusze dla osadników z ziem okupowanych.

Aktualizacja: 17.07.2013 04:00 Publikacja: 17.07.2013 02:02

Izrael

Izrael

Foto: AFP

Zgodnie z wchodzącą w życie w piątek dyrektywą Komisji Europejskiej izraelskie firmy i instytucje z siedzibą na terenach okupowanych przez Izrael nie mogą liczyć na pieniądze z unijnej kasy. Wytyczna zakazuje wspierania finansowego podmiotom z Zachodniego Brzegu, wschodniej Jerozolimy i Wzgórz Golan. Unia uważa żydowskie osadnictwo na terytoriach okupowanych od wojny w 1967 r. za nielegalne.

Tym, co jednak najbardziej może dopiec prawicowemu rządowi w Jerozolimie, jest zapis dyrektywy nakazujący, by w każdej zawieranej odtąd umowie między UE a Izraelem znajdowała się klauzula, że osiedla żydowskie nie wchodzą w skład Izraela.

MSZ w Jerozolimie twierdzi, że to krok wyjątkowo niepokojący i „bezproduktywny dla rozmów pokojowych". – Zaczyna się od Unii i osadników, skończy na światowym bojkocie Izraela – przestrzega minister sprawiedliwości Cipi Liwni.

Jednak o prawdziwej temperaturze komentarzy lepiej świadczą słowa ministra budownictwa Uriego Ariela, który stwierdził: – Ta decyzja, naznaczona rasizmem i dyskryminacją wobec narodu żydowskiego, to reminiscencja bojkotu Żydów sprzed 66 lat.

Jeszcze dalej posunął się były przewodniczący rady osadników żydowskich Danny Dayan, który porównał decyzję UE do czasów Holokaustu. „Czy Niemcy teraz powiedzą: Tel Awiw na prawo, wschodnia Jerozolima na lewo? Czy może to Polacy wykonają robotę?" – napisał na Twitterze.

Decyzja Brukseli nie powinna być zaskoczeniem. Już w 2005 r. w umowie o wolnym handlu między UE a Izraelem znalazł się zapis, na który zresztą Bruksela mocno naciskała, mówiący, że porozumienie nie obejmuje ziem okupowanych. Podpisujący umowę ówczesny premier Ehud Olmert, podobnie jak negocjujący ją wcześniej jego poprzednik Ariel Szaron, interes całego kraju postawili ponad dobro Izraelczyków mieszkających formalnie poza granicami państwa. Tyle że dzisiejszy stojący murem za osadnikami rząd zapewne takiej umowy by nie podpisał.

Przez kolejne lata Bruksela z jednej strony naciskała na negocjacje pokojowe, z drugiej ostrzegała, że jeśli nie dojdzie do przełomu, nieegzekwowany dotąd zapis w końcu wprowadzi w życie. Proces pokojowy nie tylko nie ruszył, ale Izrael konsekwentnie rozwija osadnictwo na ziemiach okupowanych. „Wprowadzenie dyrektywy wynika stąd, że Unia straciła nadzieję, że Izraelowi rzeczywiście zależy na porozumieniu pokojowym"– komentował wczoraj „Haarec".

Czy Izrael liczył się z tym, że Bruksela spełni groźby? Raczej nie. Kilka tygodni temu Cipi Liwni ostrzegała: „[Europejczycy – red.] postrzegają nas jako państwo kolonialne. Z tego powodu bojkot nie zatrzyma się na osadnikach, ale obejmie cały Izrael". Była szefowa dyplomacji pytała rodaków, w jakim kraju chcą żyć: „W demokratycznym żydowskim państwie, w wielonarodowym kraju  z Arabami? Czy w państwie apartheidu? Nie da się rozwiązać problemów gospodarczych, ignorując kwestie związane z powstaniem dwóch państw dla dwóch narodów". Rząd odpowiedział jej oświadczeniem: „Świat uczy się od nas, a biznesmeni są zadziwieni izraelską technologią i odkryciami. Radzimy pani Liwni i jej przyjaciołom, by nie panikowali".

Wczoraj podobnego oświadczenia nie było, choć niepokojące informacje dotarły do izraelskich ministrów już w zeszłym tygodniu, gdy okazało się, iż europejskie banki badają możliwość zablokowania pożyczek dla firm powiązanych z osadnikami. Minister gospodarki Naftali Bennett przekonywał jednak, że „sprawa palestyńska nikogo już nie obchodzi".

– W naszej prowincjonalności sądzimy, że świat kręci się wokół nas, ale on kręci się wokół gospodarki – mówił.

Zgodnie z wchodzącą w życie w piątek dyrektywą Komisji Europejskiej izraelskie firmy i instytucje z siedzibą na terenach okupowanych przez Izrael nie mogą liczyć na pieniądze z unijnej kasy. Wytyczna zakazuje wspierania finansowego podmiotom z Zachodniego Brzegu, wschodniej Jerozolimy i Wzgórz Golan. Unia uważa żydowskie osadnictwo na terytoriach okupowanych od wojny w 1967 r. za nielegalne.

Tym, co jednak najbardziej może dopiec prawicowemu rządowi w Jerozolimie, jest zapis dyrektywy nakazujący, by w każdej zawieranej odtąd umowie między UE a Izraelem znajdowała się klauzula, że osiedla żydowskie nie wchodzą w skład Izraela.

Pozostało 82% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021