W poniedziałek Anatolij Kuczerenia w rozmowie z telewizją Russia Today oświadczył, że były pracownik CIA i NSA Edward Snowden wynajął prywatną ochronę w obawie o swoje życie. Ze słów Kuczereni wynika, że miejsce pobytu Snowdena jest pilnie strzeżoną „tajemnicą państwową". – To jest prośba Edwarda, żeby zachować to w tajemnicy. Poziom zagrożenia jest bardzo wysoki, dlatego nie widzę żadnych powodów, by ta informacja była jawna – powiedział adwokat.
Ze słów Kuczereni wynika, że Snowden nie ma stałego miejsca pobytu, ponieważ ciągle podróżuje. - Gdy pojawia się na ulicach rosyjskich miast, to nikt go nie poznaje – mówi Kuczerenia.
W najbliższym czasie do Amerykanina, ukrywającego się w Rosji, ma przyjechać cała rodzina: ojciec, mama, babcia i dziadek. Adwokat potwierdził, że zaproszenie dla bliskich Snowdena zostało wysłane, lecz nie chciał podać terminu planowanej wizyty. Zdaniem Kuczereni, 30-letni Snowden będzie kontynuował działalność na rzecz obrony praw człowieka. – W ramach tej działalności on sam zdecyduje jakie podejmie kroki – przekonuje obrońca Snowdena. Jednak Kuczerenia, nie chciał wyjaśnić szczegółów. Nie wiadomo, czym dokładnie będzie się zajmował poszukiwany informatyk – obroną praw Rosjan, czy dyskredytacją administracji Obamy. Na razie wszystko wskazuje na to, że jego działalność będzie polegała na odtajnieniu kolejnych dokumentów, kompromitujących amerykańskie władze.
W maju tego roku Edward Snowden na łamach prasy ujawnił informację o programie PRISM, prowadzonym przez NSA. Według tych informacji amerykańskie służby bezpieczeństwa monitorowali na szeroką skalę skrzynki poczty elektronicznej, połączenia telefoniczne obywateli oraz serwisy społecznościowe. Władze Stanów Zjednoczonych oskarżają go o „ujawnienie tajemnic państwowych i szpiegostwo". Na początku sierpnia 2013 roku Snowden otrzymał azyl tymczasowy w Rosji.
Wcześniej prezydent Władimir Putin zapewniał, że Snowden dostał schronienie w Rosji pod jednym warunkiem – że nie będzie prowadził działalności, która może zaszkodzić Stanom Zjednoczonym. Jednak informację uzyskane od Snowdena nadal publikuje światowa prasa: "The Guardian", "The New York Times" i "Der Spiegel". Publikacji te spowodowały napięcie stosunków dyplomatycznych Waszyngtonu z krajami, rządy których, według informacji Snowdena, podsłuchiwały amerykańskie służby. Po doniesieniach Snowdena przywództwo UE zwróciło się do Białego Domu z prośbą o wyjaśnienie sytuacji. W wyniku tych działań pojawił się pewnego rodzaju brak zaufania. Putin sprytnie to wykorzystał podczas szczytu G20. Rosyjskie media ciągle powtarzały tezę: „Obama będzie musiał się wytłumaczyć przed poszczególnymi uczestnikami szczytu (Brazylia, Meksyk, Chiny)".