Berlusconi został sam

Wczorajsza wolta upokorzonego byłego premiera zwiastuje ostateczny już koniec jego politycznej kariery.

Publikacja: 03.10.2013 02:00

Silvio Berlusconi w czasie wczorajszego posiedzenia Senatu

Silvio Berlusconi w czasie wczorajszego posiedzenia Senatu

Foto: AFP

Silvio Berlusconi stracił kontrolę nad swoją partią. W obliczu buntu i zdrady własnych senatorów, groźby rozłamu partii Lud Wolności, zmuszony został udzielić wotum zaufania rządowi Enrico Letty.

Wczorajsze spotkanie było z pewnością najbardziej dramatycznym posiedzeniem Senatu ostatnich lat. Jeszcze we wtorek wydawało się, że Berlusconi doprowadzi do upadku koalicyjnego rządu Letty. W środę sytuacja uległa dramatycznej zmianie: natychmiastowa polityczna śmierć zajrzała w oczy Berlusconiemu, bo buntem zagrozili parlamentarzyści jego własnej partii.

W tej sytuacji, w ostatniej chwili, tuż przed głosowaniem nad wotum zaufania dla rządu, Berlusconi zrobił spektakularną woltę. Wszedł na mównicę i oświadczył, że jego partia udzieli jednak wotum zaufania Letcie. Po raz pierwszy plastikowa, wodzowska partia Berlusconiego zwróciła się przeciw swemu założycielowi. Były premier w obliczu buntu i groźby rozpadu własnej partii, a właściwie implozji całej włoskiej centroprawicy, zmuszony został do kompromitującego, poniżającego złożenia broni.

Bez litości

Berlusconi łudził się, że jako sponsor koalicyjnego rządu Letty (nieprawdopodobna koalicja Domu Wolności z lewicową Partią Demokratyczną (PD), które dzielą lata wzajemnej, nierzadko osobistej nienawiści) może liczyć na złagodzenie skutków sierpniowego ostatecznego wyroku sądu, którym skazany został za oszustwa podatkowe na 4 lata więzienia (dzięki amnestii chodzi praktycznie o rok) i zakaz pełnienia funkcji publicznych przez co najmniej trzy lata.

Co więcej, już jutro Senat będzie głosował nad odebraniem mu mandatu senatora zgodnie z ustawą, która zakazuje zasiadania w parlamencie osobom skazanym nieodwołalnie na ponad 2 lata więzienia. Prezydent Giorgio Napolitano i koalicjanci z PD nie zgodzili się na żadne ustępstwa pod adresem Berlusconiego. W grę wchodziły akt łaski lub nadzwyczajne złagodzenia kary ze strony prezydenta lub głosowanie senatorów PD za pozostaniem Berlusconiego w Senacie.

Ostatni szantaż

W tej sytuacji były premier postanowił chwycić się ostatecznego szantażu i zagroził wywróceniem rządu Letty, by w ten sposób doprowadzić do rychłych wyborów. W ubiegły czwartek zmusił swoich parlamentarzystów do złożenia rezygnacji in blanco, a potem do tego samego własnych 5 ministrów, w tym wicepremiera Angelino Alfano. Letta po naradzie z prezydentem, niejako autorem tego rządu, zażądał wotum zaufania od Senatu (w Izbie Deputowanych posiada bezpieczną większość) podczas wyznaczonego na wczoraj posiedzenia. Berlusconi oświadczył, że jego senatorowie będą głosować przeciw, a jako pretekstu użył podniesienia podatku VAT z 21 na 22 proc., czemu jego partia była przeciwna.

W zagranicznych i włoskich mediach, pomijając należące do Berlusconiego, zgodnie uznano ten krok za wyraz krańcowej nieodpowiedzialności za losy Włochów i kraju. Wskazywano, że w chwili, gdy Italia zaczyna powoli wychodzić z recesji, w chwili, gdy trzeba uchwalić reformy i szereg istotnych ustaw, nie można skazywać kraju na kolejną kampanię wyborczą.

I to w sytuacji, gdy ostatnie wybory odbyły się w lutym po tym, jak Berlusconi obalił rząd Maria Montiego. Tym bardziej że trzeba zmienić ordynację wyborczą, bo obecna grozi kolejnym politycznym patem. Za polityczną stabilizacją we Włoszech, czyli za rządem Letty, wypowiedzieli się prezydent Barack Obama i kanclerz Angela Merkel. Akcentowano wzrost bezrobocia (40,1 proc. wśród młodych ludzi w wieku od 16 do 24 lat), fatalny stan gospodarki, która teraz produkuje o 20 proc. mniej niż przed kryzysem.

I wówczas, ku zaskoczeniu całej Italii, podnieśli głowę parlamentarzyści Domu Wolności. Najpierw ministrowie, a potem 23 senatorów, oświadczyli, że udzielą zaufania Letcie. Zagrozili, że jeśli Berlusconi i pozostali parlamentarzyści będą głosować przeciw Letcie, utworzą własne ugrupowanie parlamentarne „Nowa Italia”.

Letta tryumfuje

Ponoć tuż przed głosowaniem posłuszeństwo Berlusconiemu wypowiedziało aż trzy czwarte senatorów. Trudno osądzić, czy zrobili to bardziej w interesie kraju czy własnym, biorąc pod uwagę, że Włosi w sondażach wsparli rząd Letty i spokój.

– Włochy są wyczerpane z powodu tysięcy konfliktów, polityki prowadzonej w stylu kanonady, coraz bardziej skłóconej klasy politycznej, zajętej tylko sobą – mówił wczoraj premier.

To on wraz i z prezydentem Napolitano odniósł spektakularne zwycięstwo, a Berlusconi poniósł najdotkliwszą porażkę w swojej politycznej karierze. Zdradzili go ludzie, których wykreował i którzy nigdy przedtem nie ważyli mu się przeciwstawić. Włoskie media i komentatorzy podkreślają, że doszło do wydarzenia o wymiarze historycznym. Perspektywa rychłych wyborów oddaliła się, Letta siedzi mocno w siodle, a Berlusconi oswaja z myślą spędzenia roku w areszcie domowym i na sali sądowej, bo ruszają kolejne trzy procesy, m.in. bunga-bunga. Pojawiają się nawet spekulacje, że Berlusconi zostanie wysadzony z fotela przywódcy własnej partii.

Silvio Berlusconi stracił kontrolę nad swoją partią. W obliczu buntu i zdrady własnych senatorów, groźby rozłamu partii Lud Wolności, zmuszony został udzielić wotum zaufania rządowi Enrico Letty.

Wczorajsze spotkanie było z pewnością najbardziej dramatycznym posiedzeniem Senatu ostatnich lat. Jeszcze we wtorek wydawało się, że Berlusconi doprowadzi do upadku koalicyjnego rządu Letty. W środę sytuacja uległa dramatycznej zmianie: natychmiastowa polityczna śmierć zajrzała w oczy Berlusconiemu, bo buntem zagrozili parlamentarzyści jego własnej partii.

Pozostało 90% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021