Eksperci z Organizacji na rzecz Zakazu Broni Chemicznej (OPCW), którzy pod egidą ONZ mają prowadzić inspekcje poinformowali, że po raz pierwszy otrzymali od władz syryjskich konkretne dokumenty. Członkowie grupy twierdzą, że muszą przeanalizować otrzymane diagramy, a same prace poszukiwawcze broni chemicznej rozpoczną się dopiero w przyszłym tygodniu. Zanim eksperci udadzą się w teren muszą też uzyskać gwarancje bezpieczeństwa.

Właśnie ze względu na bezpieczeństwo prace zespołu otoczone są tajemnicą. W tym tygodniu widziano konwój trzech samochodów kilka razy odjeżdżający sprzed hotelu, w którym mieszkają eksperci, jednak nie wiadomo dokąd jechali. Łącznie w pracach uczestniczyć ma dziewiętnastu specjalistów, którzy przybyli do Syrii we wtorek. W przyszłym tygodniu do Damaszku przybędzie druga grupa ekspertów. Ich zadaniem będzie identyfikacja składów broni chemicznej, która zgodnie z porozumieniem osiągniętym z reżimem prezydenta Asada powinna zostać zlikwidowana do połowy 2014 roku.

Według informacji wywiadowczych arsenał chemiczny Syrii obejmuje ok. 1000 tom substancji bojowych. To głównie sarin, gaz musztardowy i inne substancje zakazane przez międzynarodowe konwencje, których Syria nigdy nie podpisała.