Wiktor Janukowycz zaproponował kompromisowe rozwiązanie problemu, jaki pozostał na drodze do porozumienia: uwolnienie z więzienia Julii Tymoszenko.
Ukraiński prezydent zapowiedział, że podpisze ustawę, która pozwoli liderce opozycji na wyjazd z kraju. Jej projekt jest już przygotowywany przez deputowanych Partii Regionów, która ma większość w parlamencie.
Janukowycz nie wspomniał jednak o możliwości ułaskawienia Tymoszenko. To nie tylko oznaczałoby, że nie może ona wystartować w wyborach prezydenckich 2015 roku, ale także, że prezydent zachowa bardzo duże możliwości nacisku na swoją oponentkę.
Na „pięknej Julii" nie tylko ciąży jeszcze dokończenie siedmioletniego wyroku, ale jest ona również zobowiązana do spłaty 195 mln dolarów grzywny. Prokuratura Ukrainy prowadzi także wobec niej dwie inne sprawy kryminalne. W praktyce może to oznaczać, że Tymoszenko nie wróci na Ukrainę dopóki nie dojdą tam do władzy jej polityczni sojusznicy.
Wiele wskazuje jednak na to, że Julia przyjmie kompromis. Kilka dni temu jej adwokat powiedział, że zgadza się ona na propozycję negocjujących w imieniu Parlamentu Europejskiego Aleksandra Kwaśniewskiego i Pata Coxa wyjazdu na leczenie do Berlina. Jej zdaniem to nie tylko konieczne ze względów medycznych. Chodzi także o stworzenie warunków dla podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE. „To jest szansa, której nie możemy zaprzepaścić" – powiedziała Tymoszenko poprzez swojego adwokata.