Kolejny z samolotów porwanych przez terrorystów uderzył w gmach Pentagonu. W tym zamachu zginęło 184 ludzi.
Po atakach z 11 września 2001 roku na różne schorzenia wciąż cierpią dziesiątki tysięcy ludzi. 65 tysięcy z nich korzysta ze specjalnego programu medycznego WTC, monitorującego przypadki zachorowań i umożliwiającego kurację. Pacjenci leczą się nie tylko w klinikach metropolii nowojorskiej, ale też w innych, zlokalizowanych w całej Ameryce.
Gdy w październiku 2001 roku USA wkroczyły do Afganistanu, wydawało się, że godziny przywódcy al Kaidy są policzone. Ukrył się w jaskiniach Tora Bora, gdzie spisał swoją ostatnią wolę. W wyniku błędów Amerykanów udało mu się jednak wymknąć i przedostać na kontrolowane przez przywódców plemiennych pogranicze afgańsko-pakistańskie
W 2008 roku, po siedmiu latach poszukiwań, ówczesny wiceprezydent USA Dick Cheney przyznał, że Amerykanie nie mają pojęcia, czy bin Laden rzeczywiście żyje. Krążyły bowiem plotki, że został zabity w przypadkowym bombardowaniu, umarł z powodu niewydolności nerek lub też został zamordowany przez towarzyszy.
Śmierć 54-letniego bin Ladena była wynikiem operacji sił specjalnych i CIA. Przywódca al Kaidy zginął niecałe 10 lat później, w maju 2011 roku, w rezydencji otoczonej murem z drutem kolczastym w miejscowości Abbottabad, 50 km na północ od Islamabadu - stolicy Pakistanu. W operacji uczestniczyło koło 40 komandosów marynarki wojennej (Navy Seals), wysłanych helikopterami z Afganistanu. Bin Ladena wezwano do poddania się, ale odmówił, i wtedy rozpoczęto atak.