Japończycy kochają prace do tego stopnia,że nie korzystają z przysługujących im płatnych urlopów. Jak się okazuje przeciętny pracownik kraju kwitnącej wiśni spędził w 2013 roku zaledwie 9 dni poza miejscem pracy. To jedynie połowa z przysługujących obecnie statystycznie średnio 18,5 dni urlopu.

Jednak co szósty pracownik zrezygnował w 2013 roku z urlopu w ogóle. Przy tym Japończycy pracują często dłużej niż przepisowe 8 godzin dziennie i nie otrzymują z tego tytułu żadnego dodatkowego wynagrodzenia. Przepracowanie, przemęczenie i stres są przyczyną zjawiska karishi co oznacza śmierć na wskutek przepracowania. Wielu pracowników popełnia samobójstwo.

Dlatego też rząd w trosce o zdrowie obywateli pragnie ich zmusić aby korzystali z przysługujących im urlopów.Nie są one długie. Każdy pracownik ma prawo do 10 wolnych i płatnych dni w roku. Po 18 miesiącach pracy nabywa prawo do dodatkowego dnia. Potem co rok urlop wydłuża się o jeden dzień ale nie może przekroczyć 20 dni.