Portale czołowych niemieckich dzienników na razie ograniczają się do informacji agencyjnych, z podobnymi tytułami wskazującymi na zdobycie absolutnej większości mandatów przez PiS, nazywany partią „narodowo-konserwatywną”.
Sporą emocji wśród internautów wpis na Twitterze Ulricha Adriana, dziennikarza niemieckiej telewizji ARD, który chwilę przed ogłoszeniem exit polli napisał: „Zaraz się dowiemy, czy Polacy są tak głupi i wybiorą prawicę”. Warto dodać, że ARD to telewizja publiczna, czyli głos Adriana ma szczególny wymiar.
Władzę w Europie Środkowej przejmie kolejny nacjonalistyczny rząd, z tej samej politycznej rodziny, co węgierski pod wodzą Viktora Orbana – komentuje portal Politico. I zauważa, że po raz pierwszy od kiedy „przejęli władzę przy pomocy Armii Czerwonej w 1944 roku” w parlamencie nie będzie komunistów i ich politycznych następców. Pisze też o PO jako partii, która w ostatnim z ośmiu lat rządów straciła parę, na co wpłynął wizerunek zepsuty skandalami i brakiem nowych idei.
Portal BBC pisze o bezapelacyjnym zwycięstwie Prawa i Sprawiedliwości, określając je mianem partii konserwatywnej. Przesunięcie się sympatii wyborców na prawo tłumaczy tym, że wielu Polaków czuje, że nie skorzystało ze wzrostu gospodarczego, a ponad dwa miliony szukały pracy za granicą.
„Konserwatyści na czele” - informuje portal francuskiego centroprawicowego dziennika „Le Figaro”, dodając jednocześnie, że są to konserwatyści katoliccy i eurosceptyczni.
Z hukiem wraca do władzy prawicowa partia, która w kampanii obiecywała wyższe płace i odwoływała się do tradycyjnych katolickich wartości – pisze „New York Times”, dodając, że Polska tak jak jej regionalni sąsiedzi przesuwa się politycznie na prawo i że wszystko wskazuje na to, że po raz pierwszy w Sejmie zabraknie lewicy.
Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl
Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.