Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 08.06.2017 20:56 Publikacja: 08.06.2017 20:45
Foto: AFP
James Comey już raz był w tej roli. Gdy 28 października, dziesięć dni przed wyborami, ogłosił wznowienie śledztwa w sprawie wykorzystania przez Hillary Clinton prywatnego adresu e-mailowego do przesyłania poufnych informacji, do jakich miała dostęp jako sekretarz stanu, prawdopodobnie przesądził o tym, kto zdobył Biały Dom.
Ale zeznania Comeya w czwartek przed komisją ds. wywiadu Senatu mogą przynieść podobny efekt – tym razem na niekorzyść Trumpa. Bo choć Comey odmówił odpowiedzi na pytanie republikańskiego senatora Richarda Burra, czy prezydent chciał wstrzymać śledztwo w sprawie powiązań jego sztabu wyborczego z Kremlem, to szczegółowy opis kontaktów byłego szefa FBI z Trumpem bardzo jasno to sugeruje. Jeśli Kongres dojdzie do takiego wniosku, będzie to podstawa do rozpoczęcia przeciwko Trumpowi procedury impeachmentu, tak jak afera Watergate przed przeszło 40 laty.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. W ataku drona na kurort na okupowanym Kr...
Prezydent Wołodymyr Zełenski ogłosił decyzję o utworzeniu na Ukrainie nowych wojsk szturmowych, które mają wzmoc...
Rosyjskie myśliwce MiG-31 naruszyły przestrzeń powietrzną Estonii, co zostało uznane przez Zachód za niebezpiecz...
Gośćmi dwunastego odcinka podcastu „Rzecz o geopolityce” Mateusza Grzeszczuka byli dr Jędrzej Czerep, analityk P...
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Donald Trump ponownie sugeruje, że pojaw...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas