Piłkarki, które jeszcze niedawno mogły reprezentować swój kraj, dzisiaj muszą ukrywać przynależność do kadry narodowej.
Prosi o to Khalida Popal – była kapitan i założycielka żeńskiej reprezentacji Afganistanu, współorganizatorka afgańskiej ligi piłkarskiej kobiet. W związku ze swoją działalnością otrzymywała wiele gróźb śmierci, przez co musiała uciekać z kraju i trafiła do Danii.
Kilka dni temu w rozmowie z agencją Reuters powiedziała: „Dzisiaj kobiety w Afganistanie, gdy wyjrzą na zewnątrz, widzą wroga pod swoimi drzwiami i są przerażone. Dlatego mówię im, aby dla własnego bezpieczeństwa ukrywały tożsamość, usuwały zdjęcia z internetu i pozbywały się koszulek reprezentacji narodowej".
Na ratunek grającym w piłkę nożną Afgankom ruszyła Australia, której rząd we współpracy z Międzynarodową Federacją Piłkarzy Zawodowych (FIFPro) oraz Międzynarodową Federacją Piłki Nożnej (FIFA) zorganizował ewakuację ponad 50 sportsmenek.
Przejęcie władzy przez talibów zniszczyło marzenia również Zakii Khudadadi oraz Hossainowi Rasoulimiemu, którzy mieli reprezentować Afganistan na igrzyskach paraolimpijskich w Tokio (zaczęły się we wtorek).