Fin przedstawił wczoraj strategię dla każdego z państw tego regionu. To ważny gest polityczny i propagandowy: po uznaniu Kosowa przez większość krajów Unii Bruksela gotowa jest pomagać w stabilizacji regionu. Przekonuje również Serbię do pozostania na ścieżce wiodącej w stronę Unii, mimo że premier tego kraju Vojislav Kosztunica gotów jest zerwać z nią więzi. – Większość społeczeństwa serbskiego popiera członkostwo w UE – zauważył Rehn.

Belgrad dostał ofertę porozumienia o współpracy z Unią. Odrzucił ją w związku z europejskim poparciem dla niepodległości Kosowa. Poziomem rozwoju gospodarczego i jakością instytucji Serbia jest dużo bliższa UE niż pozostałe państwa regionu. Postęp w negocjacjach wstrzymuje jednak brak pełnej współpracy w poszukiwaniu zbrodniarzy wojennych. Jeszcze w tym roku rozmowy akcesyjne rozpocznie Macedonia. Potwierdziła to wczoraj Komisja Europejska. Ten dwumilionowy kraj stałby się trzecim powstałym po rozpadzie Jugosławii, który wszedł do Unii. Od 1 maja 2004 roku do Wspólnoty należy Słowenia, a rozmowy akcesyjne prowadzi już Chorwacja. Zarówno Macedonia, jak i pozostałe państwa regionu mają przyspieszyć reformy, żeby się zbliżyć do standardów wymaganych od kandydatów.