Czystka w rosyjskim MSW

Prezydent Dmitrij Miedwiediew rozpoczął czystkę w MSW. Zwolnił w czwartek 15 wysoko postawionych urzędników ministerstwa w rosyjskich regionach, a także dwóch wiceministrów Arkadija Jedeliewa i Nikołaja Owczinnikowa. Na ich miejsce przyszli ludzie z administracji prezydenta.

Publikacja: 19.02.2010 06:00

Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew

Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew

Foto: AFP

Miedwiediew oświadczył jednocześnie, że przejmuje pod osobistą kontrolę reformę resortu. Przewiduje ona radykalne zmniejszenie jego liczebności oraz pozbawienie go części dotychczasowych kompetencji. Chodzi m.in. o kontrolowanie izb wytrzeźwień czy polowania na nielegalnych imigrantów. Prezydent zapowiedział też zaostrzenie kar za przestępstwa popełnione przez funkcjonariuszy MSW.

Dekret o reformie milicji Miedwiediew podpisał jeszcze w ubiegłym roku. W Rosji od kilku miesięcy trwa debata o konieczności gruntownych zmian w MSW. Praktycznie codziennie media informują o nadużyciach, korupcji i przestępstwach, których dopuszczają się funkcjonariusze.

O problemach w rosyjskiej milicji mówiło się od dawna, ale kroplą, która przelała kielich goryczy, były tragiczne wydarzenia z kwietnia ubiegłego roku. Major moskiewskiej milicji Denis Jewsiukow urządził strzelaninę w jednym z supermarketów na południu Moskwy, zabijając dwie osoby i raniąc kolejnych siedem. Po tamtej historii doszło do poważnych zmian kadrowych w stołecznej komendanturze, a o reformie zaczęły mówić władze. W piątek moskiewski sąd ma wydać wyrok w sprawie Jewsiukowa – prokuratorzy domagają się dożywocia.

Problem rosyjskiej milicji specjaliści określają jako błędne koło. – Człowiek, który przychodzi tam do pracy, trafia do machiny, która rządzi się swoimi prawami. Korupcja naczelników, lewe interesy – nie da się go zmienić od środka. W efekcie funkcjonariusz albo się dostosowuje, albo odchodzi – tłumaczył „Rz” jeden z byłych pracowników organów porządkowych. W lutym w Astrachaniu aresztowano cały oddział drogówki, który działał jako zorganizowana grupa do ściągania haraczu z kierowców. Hersztem miał być dowódca oddziału.

Eksperci mówią o konieczności zmian systemowych, oceniając jednak, że zaplanowane przez Kreml odgórne reformy mogą nie wystarczyć, by zwalczyć korupcję i układy panujące w MSW. Pojawiają się nawet radykalne propozycje, by resort w ogóle zlikwidować i zastąpić kompletnie nowym. Komentatorzy spoza kręgów władzy pochwalili prezydenta za zwolnienie wiceministra Jedeliewa, który jako odpowiedzialny za Kaukaz Północny zdecydowanie nie radził sobie ze swoimi obowiązkami. Niektórzy uważają jednak, że konieczne jest zwolnienie obecnego szefa MSW Raszida Nurgalijewa. To on wprowadził obowiązujący funkcjonariuszy system pracy na akord.

– Przewiduje on, że trzeba wykonać konkretny plan dotyczący ilości zatrzymanych, rozwiązanych spraw itd. Przy czym w każdym kolejnym „okresie rozliczeniowym” ta liczba powinna rosnąć – tłumaczą milicjanci. W efekcie nagminnie dochodzi do sytuacji, kiedy – ze względu na statystyki – zatrzymuje się przypadkowych ludzi.

O takiej sytuacji mówił m.in. słynny już major Aleksiej Dymowski z Noworosyjska, który kilka miesięcy temu opublikował w Internecie skierowane do rosyjskiego premiera nagranie wideo ze skargą na przełożonych. Zarzucił im zmuszanie podwładnych do „szycia” spraw, korupcję i inne nadużycia. Obecnie Dymowski przebywa w areszcie. Jest oskarżony o defraudację pieniędzy z milicyjnej kasy. Ponadto jego byli dowódcy pozwali go do sądu za „pomówienie” i „oczernianie milicji”.

Jeszcze głośniejsza była sprawa buntu w moskiewskich oddziałach specjalnych milicji – OMON. W opublikowanym w opozycyjnym tygodniku „New Times” artykule byli i obecni funkcjonariusze opowiadali, że są przez przełożonych wykorzystywani w charakterze płatnych oddziałów do zadań niezwiązanych z ich pracą – m.in. do ochrony biznesmenów, a nawet mafiosów, czy do pilnowania prostytutek. Moskiewska milicja kategorycznie tym zarzutom zaprzeczyła, grożąc pozwami. Przed publikacją w „New Times” omonowcy wysłali listy do MSW i prezydenta Rosji, jednak nie dostali na nie odpowiedzi.

Miedwiediew oświadczył jednocześnie, że przejmuje pod osobistą kontrolę reformę resortu. Przewiduje ona radykalne zmniejszenie jego liczebności oraz pozbawienie go części dotychczasowych kompetencji. Chodzi m.in. o kontrolowanie izb wytrzeźwień czy polowania na nielegalnych imigrantów. Prezydent zapowiedział też zaostrzenie kar za przestępstwa popełnione przez funkcjonariuszy MSW.

Dekret o reformie milicji Miedwiediew podpisał jeszcze w ubiegłym roku. W Rosji od kilku miesięcy trwa debata o konieczności gruntownych zmian w MSW. Praktycznie codziennie media informują o nadużyciach, korupcji i przestępstwach, których dopuszczają się funkcjonariusze.

Pozostało 84% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021