Pierwszy z zamachowców skierował wyładowany materiałami wybuchowymi samochód w siedzibę kwatery głównej oddziałów specjalnych policji. Kilka minut później drugi terrorysta zdetonował ładunki przed budynkiem lokalnej administracji. Na miejsce obu ataków przyjechały karetki i zaczęły odwozić rannych do szpitala. Wtedy do akcji przystąpił trzeci zamachowiec przebrany za oficera. Wysadził się za bramą szpitalnego budynku w momencie, gdy przybył tam szef miejscowej policji.

Do zamachów doszło na cztery dni przed wyborami parlamentarnymi.