Dzień po swoich 83. urodzinach Benedykt XVI udał się z pielgrzymką na Maltę – z okazji 1950. rocznicy pobytu na wyspie apostoła Pawła. Już na pokładzie samolotu papież w rozmowie z dziennikarzami mówił o Malcie jako wzorze do naśladowania. Powiedział, że maltański Kościół jest Kościołem żywym, a Maltańczycy kochają Chrystusa i Kościół powszechny.
[srodtytul]Audiencja dla ofiar[/srodtytul]
Pielgrzymka zbiegła się z narastającą falą oskarżeń pod adresem Kościoła o tuszowanie przypadków seksualnego wykorzystywania nieletnich przez duchownych. Przypadki takie nie ominęły Malty. W ciągu 11 lat zgłoszono ich 45. 19 uznano za bezpodstawne, 13 potwierdzono, a 13 jest wciąż rozpatrywanych. Ofiary skarżyły się na opieszałość władz kościelnych i prosiły o możliwość rozmowy z papieżem. Benedykt XVI w niedzielę po mszy w nuncjaturze spotkał się z ośmioma takimi osobami.
Papież był głęboko wstrząśnięty relacją swoich rozmówców, mówił o wstydzie i bólu i płakał razem z ofiarami. Po wspólnej modlitwie zapewnił ich, że Kościół zrobi wszystko, by sprawcy ponieśli karę.
– Wszyscy płakali – opowiada jeden z uczstników rozmowy z papieżem, 38–letni Joseph Magro. Mówił, że cała ósemka otrzymała zaproszenia dopiero w niedzielę rano. Jeden z inicjatorów spotkania, Lawrence Grech, relacjonował, że papież powiedział: – Jestem z was dumny, że przyszliście opowiedzieć mi o całej sprawie.