Rosyjski gest wobec Polski

Rosyjscy komentatorzy są pewni: zniesienie zakazu importu polskiego mięsa to decyzja polityczna i wyjątkowa na tle antyzachodniej polityki prowadzonej przez Kreml

Publikacja: 13.12.2007 03:21

Wczoraj Moskwa rozpoczęła walkę z British Council, brytyjską instytucją zajmującą się głównie propagowaniem nauki języka angielskiego. W środę weszło też w życie rosyjskie moratorium na wykonywanie zapisów traktatu o ograniczeniu sił konwencjonalnych w Europie (CFE). W tym kontekście ogłoszone również wczoraj zniesienie embarga na polskie mięso zaskakuje.

– Na tle histerycznej antyzachodniej polityki cofnięcie zakazu jest małym, ale dobrym krokiem – powiedział „Rz” znany politolog i publicysta Andriej Piontkowski. – Zachęcające słowa i gesty premiera Donalda Tuska spowodowały, że Moskwa mogła podjąć taką decyzję, nie tracąc twarzy.

Szef Centrum Informacji Politycznej w Moskwie Aleksiej Muchin twierdzi natomiast, że sprawa embarga na polskie mięso była problemem ekonomicznym, a stała się politycznym na skutek działań Warszawy. – Zniesienie embarga nastąpiło nie po to, by poprzeć Tuska, ale by wyjść z tej zagmatwanej sytuacji – mówił „Rz”. Zdaniem Muchina Rosja chciała – i chce nadal – by w rozmowach dwustronnych „Polska suwerennie reprezentowała swoje interesy, zamiast wykonywać decyzje Waszyngtonu”. Jego zdaniem kolejny krok należy do Warszawy, teraz trzeba rozmawiać o amerykańskiej tarczy antyrakietowej.

A polski premier Donald Tusk oświadczył wczoraj, że „możemy mówić dziś o pierwszym bardzo poważnym kroku, który jest czymś więcej niż gestem” oraz, że „jest więcej niż nadzieja, że Warszawa i Moskwa odbudują lepsze relacje”. I dodał: „nie wykluczam, że szybkim finałem będzie wycofanie weta” w sprawie rozmów UE–Rosja.

Ambasador Wielkiej Brytanii w Moskwie otrzymał informację, że od stycznia 2008 r. wszystkie biura British Council poza Moskwą zostaną zamknięte. Rzekomo Brytyjczycy dopuścili się naruszeń rosyjskiego prawa, złamali też umowy konsularne. – Brak podstaw prawnych do dalszego prowadzenia działalności – uznał rzecznik MSZ Michaił Kamynin.

British Council jest zaskoczone. – Nie zamierzamy zamykać żadnego z naszych ośrodków. Nie złamaliśmy prawa. Działamy zgodnie z prawem rosyjskim i międzynarodowym – powiedziała „Rz” Natalia Minczenko, dyrektor ds. komunikacji w rosyjskim British Council. Podkreśla, że jej firma nie jest instytucją polityczną.

– Nasze służby specjalne stwierdziły, że ośrodki British Council zajmowały się działalnością wywiadowczą – prze- konuje Muchin. – Brytyjscy dyplomaci są szykanowani, a organizacje pozarządowe nie mają łatwego życia – ocenia z kolei Agata Dubas z Ośrodka Studiów Wschodnich. W lipcu Wielka Brytania wydaliła czterech rosyjskich dyplomatów, wkrótce to samo zrobiła Rosja. Anglicy żądają, by Moskwa wydała Andrieja Ługowoja podejrzanego o zatrucie w Londynie wroga Kremla Aleksandra Litwinienki. Rosja chce z kolei ekstradycji przeciwnika Kremla Borysa Bieriezowskiego i premiera nieuznawanego przez Moskwę rządu Czeczenii Ahmeda Zakajewa.

Inna generacja polityków

Jedyny optymistyczny głos z Zachodu dał się słyszeć z Waszyngtonu. Gdy Putin powiedział, że kandydatem prokremlowskiej Jednej Rosji na prezydenta jest wicepremier Dmitrij Miedwiediew, pozytywnie zareagowała sekretarz stanu USA Condoleezza Rice. – To bardzo inteligentna osoba. Jest z innej generacji – uznała.Tymczasem punktów spornych w stosunkach Moskwa – Zachód pozostaje niemało, poczynając od Kosowa (Rosja sprzeciwia się niepodległości tej formalnie serbskiej prowincji), a kończąc na formalnie gruzińskiej Abchazji i Osetii Południowej oraz formalnie mołdawskim Naddniestrzu. Wiadomo, że w razie ogłoszenia niepodległości Kosowa Rosja może uznać niepodległość tych samozwańczych republik.

Wczoraj Moskwa rozpoczęła walkę z British Council, brytyjską instytucją zajmującą się głównie propagowaniem nauki języka angielskiego. W środę weszło też w życie rosyjskie moratorium na wykonywanie zapisów traktatu o ograniczeniu sił konwencjonalnych w Europie (CFE). W tym kontekście ogłoszone również wczoraj zniesienie embarga na polskie mięso zaskakuje.

– Na tle histerycznej antyzachodniej polityki cofnięcie zakazu jest małym, ale dobrym krokiem – powiedział „Rz” znany politolog i publicysta Andriej Piontkowski. – Zachęcające słowa i gesty premiera Donalda Tuska spowodowały, że Moskwa mogła podjąć taką decyzję, nie tracąc twarzy.

Pozostało 82% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017
Świat
Donald Trump spotka się w Paryżu z Wołodymyrem Zełenskim?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1016
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1015
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Świat
Incydent na Morzu Bałtyckim. Załoga rosyjskiego statku wystrzeliła racę w stronę śmigłowca Bundeswehry
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką