Czy kawałek Belgii należy się Niemcom

Medialny spór o terytorium: 90 lat temu znalazło się w Belgii wraz z linią kolejową, która niebawem przestanie jednak istnieć.

Publikacja: 11.01.2008 05:40

Czy kawałek Belgii należy się Niemcom

Foto: Rzeczpospolita

„Czy Belgia jest winna Niemcom terytorium?” – zastanawiały się wczoraj niemieckie gazety, zaintrygowane spekulacjami na temat możliwego odzyskania przez Niemcy kawałka ziemi utraconej po pierwszej wojnie światowej.

Na trop problemu natrafił waloński dziennik „Le Jour”. Obszar belgijskiej enklawy o powierzchni kilku kilometrów kwadratowych wyznacza linia kolejowa przebiegająca po niemieckiej stronie granicy od miejscowości Roetgen do Kalterherbergu. Jest to część szlaku kolejowego łączącego dwa belgijskie miasta Eupen oraz Malmedy.

Kiedyś cały ten teren, zamieszkany przez ludność niemieckojęzyczną, należał do Prus. Ale po pierwszej wojnie światowej otrzymała go Belgia na podstawie traktatu wersalskiego wraz z 40-km odcinkiem linii kolejowej po niemieckiej stronie granicy. Kolej przestała działać kilka lat temu, szyny są rozbierane i powstało pytanie, do kogo należy dzisiaj teren pod szynami. – Już dawno zwracałem na to uwagę – powiedział dziennikowi „Le Jour” Marcel Lejoly, przedstawiciel rządu belgijskiego przy władzach Niemieckiej Wspólnoty Językowej.

– To wszystko burza w szklance wody – odpowiada przedstawiciel belgijskiego MSZ, zapewniając, że nie dojdzie do żadnego konfliktu pomiędzy Niemcami i Belgią. – Teren pod linią kolejową pozostaje nadal belgijską enklawą. Są odpowiednie regulacje traktatowe i nie ma potrzeby żadnych zmian – zapewnił „Rz” rzecznik niemieckiego MSZ.

W miejsce torów powstaną ścieżki rowerowe i spacerowe prowadzące aż do Luksemburga. – W dobie Schengen nie ma żadnych problemów – zapewniają Niemcy. Niemiecka Wspólnota Językowa podchodzi do całej sprawy bez najmniejszych emocji. – Nie jesteśmy Niemcami, mimo że należymy do niemieckiej wspólnoty kulturowej – wyznaje Georg Kramer, rzecznik wspólnoty. Według sondaży zdecydowana większość z 70 tysięcy niemieckojęzycznych Belgów nie chciałaby się przyłączyć do Niemiec, gdyby doszło do rozpadu przeżywającej kryzys polityczny Belgii.

– Już bliższa wydawać by się mogła perspektywa przyłączenia do Luksemburga – mówi Kramer.

„Czy Belgia jest winna Niemcom terytorium?” – zastanawiały się wczoraj niemieckie gazety, zaintrygowane spekulacjami na temat możliwego odzyskania przez Niemcy kawałka ziemi utraconej po pierwszej wojnie światowej.

Na trop problemu natrafił waloński dziennik „Le Jour”. Obszar belgijskiej enklawy o powierzchni kilku kilometrów kwadratowych wyznacza linia kolejowa przebiegająca po niemieckiej stronie granicy od miejscowości Roetgen do Kalterherbergu. Jest to część szlaku kolejowego łączącego dwa belgijskie miasta Eupen oraz Malmedy.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017