Prokurator oraz dwóch jego ochroniarzy zginęło 7 kwietnia 1977 r. od kul wystrzelonych z przejeżdżającego motocykla. Do dziś nie wiadomo, kto strzelał.

Śledczy chcą jednak ponownie zbadać ślady DNA, które zabezpieczono w porzuconych rękawiczkach i hełmie motocyklisty. Według badań przeprowadzonych w grudniu jednym z zabójców mogła być kobieta. Zdaniem prokuratury wszystko wskazuje na to, że to Verena Becker. Gdy w maju 1977 roku aresztowano ją wraz z terrorystą RAF Günterem Sonnebergiem, miała przy sobie broń, z której strzelano do Bubacka. Nie została jednak oskarżona o jego zabójstwo. W grudniu 1977 r. skazano ją na dożywocie za morderstwa i zamachy bombowe. W 1989 roku ułaskawił ją prezydent Richard von Weizsäcker.

Becker zniknęła wówczas bez śladu. Według rozgłośni Südwestrundfunk niemieckie władze wiedziały jednak, gdzie ukrywa się 55-letnia kobieta, a rząd federalny pomógł jej w zdobyciu nowej tożsamości w zamian za współpracę z Urzędem Ochrony Konstytucji. Władze nie chcą już jej chronić.Za zabójstwo Bubacka sąd skazał w 1985 r. terrorystów Christiana Klara, Brigitte Mohnhaupt i Knuta Folkertsa – mimo że według byłego członka RAF Petera-Jürgena Boocka nie mogli uczestniczyć w zamachu, bo byli wtedy za granicą.