Walentynki byłyby równie dobre

Nie można zostawić Irakijczyków na pastwę losu – mówi „Rz” były szef MON i poseł PiS

Aktualizacja: 28.06.2008 06:54 Publikacja: 28.06.2008 06:50

Walentynki byłyby równie dobre

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

RZ: Nasza misja w Iraku dobiega końca. Jak ją pan ocenia?

Aleksander Szczygło:

Przyniosła zdecydowane korzyści naszym siłom zbrojnym i zupełnie zreformowała polską armię. Obnażyła bowiem słabe przygotowanie wojska do operacji bojowych, co wymusiło wielkie zmiany w sprzęcie, wyszkoleniu żołnierzy, ale również w ich mentalności. Wielu z nich operacje w Iraku czy Afganistanie traktuje po prostu jako sprawdzian swoich umiejętności. Nasza armia po takich misjach jest w stanie lepiej bronić bezpieczeństwa Polski.

Przez pięć lat różni szefowie MON deklarowali, że zostaniemy w Iraku dotąd, aż Irakijczycy będą mogli sami się obronić. Rzeczywiście możemy się już wycofać?

Na to pytanie powinien odpowiedzieć minister Bogdan Klich i rząd Donalda Tuska. Uważam, że decyzja o zakończeniu misji w tym roku była oparta wyłącznie na przesłankach politycznych, a nie racjonalnej ocenie warunków bezpieczeństwa w strefie. Równie dobrze datę wycofania można by wyznaczyć na walentynki czy Dzień Świstaka. Merytorycznie daty te byłyby tak samo trafne.

Nie wiem, jak bardzo zmieniła się sytuacja w Kadisii przez ostatnie siedem miesięcy, ale jeszcze w pierwszej połowie ubiegłego roku w stolicy prowincji Diwanii wyjście z domu w biały dzień wiązało się z ogromnym ryzykiem porwania dla okupu czy morderstwa. Bo problemem w Iraku są nie tylko terroryści czy różne bojówki, ale zwykli bandyci. Dlatego zdecydowałem, by w skład IX zmiany weszło więcej żołnierzy z oddziałów bojowych. Gene- rałowi Bukowi udało się kilkunastokrotnie zmniejszyć liczbę ataków na polską bazę i poprawić bezpieczeństwo w prowincji.

W naszej strefie odpowiedzialności żołnierzy irackich wciąż jest zbyt mało. Wątpliwości budzą też możliwości ochrony mieszkańców przez policję. Pytanie więc, czy wycofując się już teraz, nie narażamy życia niemal miliona mieszkańców prowincji.

Ile lat siły międzynarodowe powinny jeszcze zostać w Iraku?

Tyle, ile będzie to konieczne. Nie można zostawić Irakijczyków samym sobie. Siła wpływów Iranu, Syrii czy nawet Turcji na ten kraj jest wciąż bardzo duża. Dlatego Amerykanie zostają. Chodzi głównie o możliwości działania sił bezpieczeństwa i irackiej armii – w wielu prowincjach jest ona już dobrze wyszkolona, ale wciąż za mało liczna, a w innych źle jest zarówno z ilością, jak i z jakością irackiego wojska. Wycofanie z Iraku wojsk koalicji, zanim Irakijczycy będą w stanie sami walczyć z terrorystami i bandytami, to tak jakby powiedzieć mieszkańcom tego kraju: my już za was nie odpowiadamy i niech się z wami dzieje, co chce.

Czy nie to właśnie robi Polska? Przecież gdyby rzeczywiście w naszej prowincji było bezpiecznie, to minister Klich nie musiałby chyba proponować tłumaczom, którzy z nami współpracowali, schronienia w Polsce?

Sam pan sobie odpowiedział na to pytanie.

Polacy opuszczają Irak, ale więcej naszych żołnierzy będzie służyć w Afganistanie i Czadzie. Za granicą jest ich już ponad 4 tysiące. Czy rząd nie przesadza z zaangażowaniem w misje zagraniczne?

W 2006 roku razem z innymi krajami członkowskimi NATO podpisaliśmy dokument określający poziom zaangażowania polskich wojsk na misjach NATO, ONZ i Unii Europejskiej na 8 procent naszych wojsk lądowych. Wciąż brakuje nam więc dobrych kilku tysięcy żołnierzy do wypełnienia tego zobowiązania. A co do deklaracji ministra Klicha o tym, że Polaków po 31 października już w Iraku nie będzie, to nie do końca prawda. Przecież nasza armia wciąż będzie szkolić Irakijczyków w natowskim ośrodku pod Bagdadem.

RZ: Nasza misja w Iraku dobiega końca. Jak ją pan ocenia?

Aleksander Szczygło:

Pozostało 98% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017