Białorusini oburzeni na „Dziennik”

„Przywódcy białoruskiej opozycji apelują o okrągły stół” – podał wczoraj „Dziennik”. – To wielka bzdura – przekonuje „Rz” Stanisław Szuszkiewicz

Publikacja: 05.08.2008 04:05

„Mamy ofertę dla Łukaszenki, która wyprowadzi Białoruś z izolacji – deklarują na łamach „Dziennika“ przywódcy największych partii opozycyjnych. Mówią wprost: rozwiązaniem dla Białorusi jest okrągły stół, w którym mediatorem powinien zostać legendarny przywódca »Solidarności«, były prezydent Lech Wałęsa” – napisał „Dziennik”– To wielka bzdura – twierdzi w rozmowie z „Rz” cytowany przez „Dziennik” pierwszy przywódca niepodległej Białorusi Stanisław Szuszkiewicz. – Nie było i nie ma żadnego wspólnego apelu opozycji o organizację okrągłego stołu. To kłamstwo. Zadzwonił do mnie polski dziennikarz i zapytał, kto mógłby zostać mediatorem, gdyby doszło na Białorusi do okrągłego stołu. Odpowiedziałem, że Lech Wałęsa. Czysto hipotetycznie. Na tym koniec. O rzeczywistym powołaniu okrągłego stołu nie było mowy. Nie mówiłem także, że chciałbym, aby do tego doszło – opowiada nam oburzony opozycjonista.

Szuszkiewicz tłumaczy też, że co najmniej od pół roku nie miał kontaktu z innymi opozycjonistami, z którymi miał rzekomo wystosować apel. – Nie rozmawiałem ostatnio ani z Wincukiem Wiaczorką, ani z Anatolijem Lebiedźką. A już na pewno nie dyskutowaliśmy na ten temat. To jakaś głupota – denerwuje się.

Jego zdaniem sam pomysł organizacji okrągłego stołu na Białorusi jest absurdalny. – Łukaszenko nigdy się na to nie zgodzi. Negocjacji z opozycją u nas nie ma i nie będzie – utrzymuje.

Podobnie zareagował lider Białoruskiego Frontu Narodowego (BNF) Wincuk Wiaczorka. Według Radia Swaboda Wiaczorka obwinił „Dziennik” o to, że manipuluje informacjami. Portal Biełorusskij Partizan informuje z kolei, że lider BNF uważa, iż dziennikarz „Dz” „wypaczył sens ich rozmowy telefonicznej i wyrwał z kontekstu słowa w celu potwierdzenia miłej mu koncepcji”.

Zanim liderzy opozycji zdementowali doniesienia „Dziennika“, były prezydent Lech Wałęsa potwierdził, że jest gotów odegrać ważną rolę podczas białoruskiego okrągłego stołu. Wałęsa dodał, że nieoficjalnie rozmowy toczyły się już wcześniej, a mediacje między białoruskim rządem i opozycją to jego obowiązek jako laureata Pokojowej Nagrody Nobla. Jest też zdania, że może doprowadzić do porozumienia, bo ma dobre relacje z obiema stronami konfliktu.

– Mamy wszystkie na taśmie. Wszyscy wypowiedzieli się dokładnie tak, jak zostało to umieszczone na łamach gazety – mówi „Rz” wicenaczelny i kierownik działu zagranicznego „Dz” Andrzej Talaga. – Była to z naszej strony próba zachęcenia białoruskiej opozycji do rokowań z prezydentem Łukaszenką.

Zdaniem Wiaczorki tego typu działania są bardzo niebezpieczne. „Nieprzemyślane oświadczenia o bezwarunkowej gotowości europejskich organizacji państw do rozpoczęcia dialogu z Łukaszenką upewniają go w bezkarności i stają się jedną z przyczyn nasilenia represji” – twierdzi. Podobne głosy słychać w Polsce. – Powinniśmy życzyć białoruskim opozycjonistom jak najlepiej, ale nie powinniśmy pokazywać im drogi. Wszelkie próby decydowania za Białoruś, jaką drogę ma wybrać, są niewskazane. Oni najpierw muszą się sami określić, a swoje decyzje zapewne ogłoszą oficjalnie. Dopiero wtedy powinniśmy udzielić im wsparcia – mówi „Rz” Robert Tyszkiewicz (PO), szef Parlamentarnej Grupy Solidarności z Białorusią.

Dodaje, że rozmowy opozycji z władzą zawsze są dobre. – Ale tylko białoruska opozycja może określić, czy są ku temu warunki – podkreśla.

Wcale nie apelowaliśmy o zorga- nizowanie okrągłego stołu. Powód jest prosty: Aleksander Łukaszenko nie jest gotowy do dialogu z opozycją. Trzykrotnie zwracaliśmy się do administracji prezydenta z propozycją rozmów w sprawie przeprowadzenia uczciwych wyborów we wrześniu. Odpowiedź brzmiała „nie”. Działania władz nie dają podstaw, by mówić o jakichkolwiek szansach na dialog. Świadczy o tym kontynuacja represji politycznych oraz wtrącanie przeciwników reżimu do więzienia. Obawiam się, że moja wypowiedź dla „Dziennika” w sprawie okrągłego stołu została nadinterpretowana. Nie apelowałem także o pośrednictwo Lecha Wałęsy w negocjacjach, gdyby do nich w ogóle doszło. Wałęsę darzę szacunkiem, jednak uważam, że ta rola powinna być odegrana na przykład przez Unię Europejską, która może mieć realny wpływ na Łukaszenkę.

Nie rozumiem, dlaczego taka publikacja znalazła się w „Dzienniku”. Uważam, że tekst powstał na zamówienie. To przekaz chybiony i szkodliwy dla białoruskiej sprawy.

—not. ta.s.

„Mamy ofertę dla Łukaszenki, która wyprowadzi Białoruś z izolacji – deklarują na łamach „Dziennika“ przywódcy największych partii opozycyjnych. Mówią wprost: rozwiązaniem dla Białorusi jest okrągły stół, w którym mediatorem powinien zostać legendarny przywódca »Solidarności«, były prezydent Lech Wałęsa” – napisał „Dziennik”– To wielka bzdura – twierdzi w rozmowie z „Rz” cytowany przez „Dziennik” pierwszy przywódca niepodległej Białorusi Stanisław Szuszkiewicz. – Nie było i nie ma żadnego wspólnego apelu opozycji o organizację okrągłego stołu. To kłamstwo. Zadzwonił do mnie polski dziennikarz i zapytał, kto mógłby zostać mediatorem, gdyby doszło na Białorusi do okrągłego stołu. Odpowiedziałem, że Lech Wałęsa. Czysto hipotetycznie. Na tym koniec. O rzeczywistym powołaniu okrągłego stołu nie było mowy. Nie mówiłem także, że chciałbym, aby do tego doszło – opowiada nam oburzony opozycjonista.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022