Teraz Moskwa może zablokować państwom sojuszu północnoatlantyckiego możliwość zaopatrywania wojsk w Afganistanie przez rosyjskie terytorium.
– Rosja nie zamierza zatrzaskiwać drzwi w stosunkach z NATO, ale wybór zależy od sojuszu – oświadczył w czwartek minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow. Rozpoczęta po zakończeniu zimnej wojny współpraca pierwszy raz została jednak zawieszona. Rosja zareagowała w ten sposób na ostrą krytykę jej operacji w Gruzji.
Nieoficjalna informacja o zawieszeniu współpracy dotarła w nocy ze środy na czwartek do norweskiej ambasady w Moskwie z rosyjskiego Ministerstwa Obrony.
– Z tego, co wiemy, Rosja przekaże nam pisemną notę w tej sprawie. Inne kraje również mają ją otrzymać – mówił wiceszef norweskiego Ministerstwa Obrony Espen Barth Eide. Po południu rzeczniczka NATO ogłosiła, że do sojuszu dotarła informacja “o wstrzymaniu przez Rosję współpracy militarnej na arenie międzynarodowej”. Rosyjski ambasador przy NATO Dmitrij Rogozin został odwołany na konsultacje do Moskwy, co w języku dyplomacji jest przejawem poważnego kryzysu.
– Dalszy rozwój kryzysu i całkowite zerwanie relacji między NATO a Rosją może nas cofnąć o dwie dekady. Utrzymywanie kontaktów jest konieczne, aby uniknąć katastrofy – ostrzega “Rz” Adam Hug, ekspert londyńskiego Foreign Policy Centre.