– To historyczny dzień. Jeśli zostanie zawarte porozumienie, będzie ono inspiracją dla targanego konfliktami świata – mówił Alexander Downer, były australijski minister spraw zagranicznych, wysłannik ONZ ds. Cypru. W jego obecności miało miejsce spotkanie liderów podzielonej wyspy na terenie kontrolowanym przez ONZ. Rozmawiali ze sobą Demetris Christofias, lider Greków, prezydent uznawanego przez świat Cypru, i Mehmet Ali Talat, lider Turków z północy, który jest formalnie premierem Tureckiej Republiki Północnego Cypru uznawanej tylko przez Turcję i faktycznie przez nią utrzymywanej.
Obaj wywodzą się z lewicy, Christofias jest jedynym komunistycznym przywódcą państwowym w UE. Żaden nie brał udziału w wydarzeniach z 1974 r., gdy doszło do podziału kraju i zajęcia jednej trzeciej wyspy przez Turcję.
– Nigdy nie było takiej szansy na zjednoczenie. Obaj liderzy znają się od dawna, są dobrymi przyjaciółmi z tej samej formacji politycznej. Od lat angażują się w działalność na rzecz zjednoczenia Cypru – mówi „Rz” Amanda Akcakoca z Centrum Polityki Europejskiej w Brukseli.
– Jesteśmy zdeterminowani. Cypryjczycy zasługują na lepszą przyszłość – oświadczył wczoraj Christofias. Część polityków mówi, że zjednoczenie mogłoby nastąpić nawet przed końcem 2008 r.