Obama zaczął krótką wizytę w Meksyku, gdzie miał się spotkać z prezydentem tego kraju Felipe Calderonem. Głównym tematem rozmów miała być amerykańska pomoc w walce z narkotykowymi kartelami.
– Sytuacja w Meksyku jest bardzo trudna, a USA mogą pomóc na wiele sposobów, na przykład ograniczając przepływ broni – mówi „Rz” dyrektor Programu Ameryk waszyngtońskiego Ośrodka Studiów Strategicznych i Międzynarodowych Peter DeShazo.
Jak zauważają inni eksperci, jednym z zadań Obamy będzie zmiana nadszarpniętego za rządów George’a W.Busha wizerunku USA nie tylko w Meksyku, ale też w całej Ameryce Łacińskiej. Choćby temu służyć ma udział w rozpoczynającym się dziś w Trynidadzie i Tobago szczycie przywódców państw obu kontynentów amerykańskich.