Natalię Estamirową, aktywistkę znanej, broniącej praw człowieka organizacji pozarządowej Memoriał, uprowadzono dzisiaj rano niedaleko jej domu w stolicy Czeczenii Groznym. Szef Memoriału Oleg Orłow powiedział, że Estamirową czterej mężczyźni zmusili do zajęcia miejsca w samochodzie. Kobieta zdążyła tylko krzyknąć, że ją porywają.
Jej ciało zostało znalezione w terenie zalesionym niedaleko Nazrania w rosyjskim Kaukazie. Jak podały władze Inguszetii - nosi ono ślady gwałtownej śmierci: postrzału w głowę i klatkę piersiową. Według wstępnych danych Estamirowa została zastrzelona - pisze agencja ITAR-TASS.
Obrońcy praw człowieka mówią, że prezydent Czeczenii Ramzan Kadyrow i jego oddziały ponoszą odpowiedzialność za poważne naruszanie praw człowieka w Czeczenii. Istnieją podejrzenia, że została uprowadzona i zabita przez Szwadrony śmierci, które zabijają bez sądu, śledztwa i procesu.
Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew wyraził oburzenie z powodu zamordowania Estamirowej i polecił prokuraturze podjęcie wszelkich działań w celu wyjaśnienia zabójstwa - poinformowała rzeczniczka prezydenta Natalja Timakowa.
Zdaniem Timakowej zabójstwo aktywistki może być związane z jej działalnością w dziedzinie obrony praw człowieka. Dodała także, że Miedwiediew przekazał wyrazy współczucia rodzinie zabitej.