Arcybiskup kontra Facebook

Wirtualny świat. Internet i telefony komórkowe niszczą więzi społeczne – uważa zwierzchnik Kościoła Anglii i Walii

Aktualizacja: 03.08.2009 08:51 Publikacja: 03.08.2009 03:17

Arcybiskup Vincent Nichols, od kwietnia 2009 roku stojący na czele Kościoła katolickiego Angliii i W

Arcybiskup Vincent Nichols, od kwietnia 2009 roku stojący na czele Kościoła katolickiego Angliii i Walii, dostrzega zalety Internetu, ale przestrzega przed jego zdolnością do „dehumanizo-wania życia”

Foto: AP

– Portale społecznościowe, takie jak Facebook i MySpace, uczą młodych ludzi budowania przelotnych znajomości i uniemożliwiają nawiązywanie relacji w świecie rzeczywistym. Kiedy sieć ich wirtualnych znajomych się załamuje, wielu nastolatków wpada w rozpacz – powiedział arcybiskup Westministeru Vincent Nichols w wywiadzie dla brytyjskiego „Sunday Telegraph”.

Według niego Internet i telefony komórkowe całkowicie „dehumanizują” życie społeczne. – Portale społecznościowe uczą młodzież, że przyjaźń to towar. Tak jednak nie jest. Przyjaźń to ciężka praca. Jest tylko wtedy trwała, kiedy włoży się w nią dużo wysiłku – podkreślił. Jego zdaniem Facebook i MySpace sprawiają, że dla młodych ludzi liczy się tylko liczba przyjaciół w sieci, a nie jakość relacji międzyludzkich, co może w końcu popchnąć ich do samobójstwa. – Nastolatki żyją pod presją posiadania jak największej liczby przyjaciół w sieci. Albo wszystko, albo nic. Utrata tych znajomości lub negatywna ocena wirtualnych przyjaciół jest przez nich odbierana jako osobista klęska – zaznaczył arcybiskup. I dodał: – Facebook i MySpace mogą mieć pozytywny wpływ na społeczeństwo, ale byłbym tu ostrożny. To nie jest pełna komunikacja i tym samym nie może budować pełnej wspólnoty.

Jego zdaniem płytkie kontakty internetowe były przyczyną samobójczej śmierci 15-letniej uczennicy z hrabstwa Cheshire Megan Gillan, która tydzień temu – po tym, jak jej znajomi opublikowali złośliwe komentarze na temat jej wyglądu na portalu społecznościowym Bebo – prze- dawkowała środki nasenne.

Podobnych przykładów jest więcej. 13-letnia Megan Meier z Missouri w USA popełniła samobójstwo, gdy matka jednej z jej koleżanek udawała 16-latka i wysyłała jej listy miłosne na portalu MySpace, by później wykorzystać pozyskane informacje przeciwko niej. W lipcu 14-latka z Australii odebrała sobie życie po przeczytaniu e-maili od koleżanek. Jej matka uważa, że padła ofiarą cyberszantażu.

Nie wszyscy zgadzają się jednak z oceną arcybiskupa. – Dzieci, które padają ofiarą szantażu w sieci, często są też szantażowane przez kolegów w świecie rzeczywistym. Internet jest tylko odbiciem rzeczywistości. Denerwuje mnie, kiedy ludzie z takich przypadków wyciągają pochopne wnioski – mówi „Rz” znany brytyjski psycholog internetowy dr Graham Jones. Jego zdaniem portale społecznościowe nie prowadzą do zubożenia więzi społecznych, wręcz przeciwnie. – Badania pokazują, że ci, którzy są najbardziej aktywni w sieci, są również najbardziej aktywni społecznie. Internet służy im do pogłębienia przyjaźni, a nie do zastąpienia ich znajomościami wirtualnymi – uważa Jones.

Nie tylko tzw. cyberbullying niepokoi jednak arcybiskupa. Martwi go też nadmierne korzystanie z telefonów komórkowych i e-maili. – Przez to społeczeństwo traci zdolność do budowania komunikacji interpersonalnej, która jest niezbędna w codziennym życiu i budowaniu wspólnoty – zaznaczył. Jego zdaniem zatracamy zdolności wchodzenia w interakcje z innymi ludźmi, interpretację mowy ciała i mimiki. – W ten sposób wzmacnia się indywidualizm, który jest szkodliwy dla społeczeństwa – uważa Nichols.

Podobnie sądzi prodziekan ds. nauki Wydziału Teologii Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu ksiądz prof. Paweł Bortkiewicz. – Z jednej strony trzeba dostrzec wartość współczesnych mediów w zakresie komunikacji. Telefon i Internet nie mogą jednak zastąpić ludzkiego kontaktu, zwłaszcza w relacjach rodzinnych – tłumaczy „Rz”. Je-go zdaniem w nich liczą się uśmiech, dotyk, słowo. – Komunikacja przez e-mail i SMS to często forma tchórzostwa. Nie chcemy zetknąć się twarzą w twarz z drugą osobą, chcemy uniknąć odpowiedzialności za nasze słowa i czyny – podkreśla etyk.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019