DOSAAF to Dobrowolne Stowarzyszenie Wspomagania Armii, Lotnictwa i Floty. Powstało w 1927 r., później było w rozmaity sposób przekształcane. Zniknęło w 1991 r. po rozpadzie ZSRR – na jego miejsce powołano Rosyjską Obronną Organizację Sportowo-Techniczną ROSTO. Przetrwało na Białorusi. Co robi? Białoruski DOSAAF zorganizował np. 1 grudnia „tradycyjne spotkanie pokoleń” pod hasłem „Z jednego metalu wybija się medale za walkę i medale za pracę” poświęcone 65. rocznicy zwycięstwa nad faszyzmem.

Teraz znika ROSTO, a znów powstaje rosyjski DOSAAF. Jego celem ma być „wojskowo-patriotyczne wychowanie obywateli”, a zwłaszcza młodzieży – do organizacji będą przyjmowane dzieci w wieku od lat 14. Członkowie organizacji mają też pomagać w razie klęsk żywiołowych. Wojsko liczy, że pojawią się chętni do służby w armii – według „Rossijskiej Gaziety” brakuje 180 tys. wykwalifikowanych żołnierzy około 50 specjalności. Szef DOSAAF (ten sam, który do niedawna przewodniczył ROSTO) Siergiej Majew ma nadzieję, że trzecia lekcja wychowania fizycznego tygodniowo w szkołach będzie poświęcona takim sportom, które będą służyły przygotowaniu do służby wojskowej. Na razie DOSAAF buduje bazę. Ma obiecane 400 samochodów od armii i sam zakupi 100.