To będzie pierwszy od 1939 roku rząd mniejszościowy w Holandii. Będą go tworzyć dwa ugrupowania: liberalna Partia Ludowa na rzecz Wolności i Demokracji (VVD) oraz prawicowy Apel Chrześcijańsko-Demokratyczny (CDA). Ich negocjacje trwały 111 dni i pewnie jeszcze długo nie znalazłyby pozytywnego zakończenia, gdyby nie znana z nienawiści do muzułmańskich imigrantów Partia na rzecz Wolności (PVV) Geerta Wildersa.
W ostatniej chwili zgodziła się poprzeć nową koalicję. W nocy z wtorku na środę cała trójka podpisała porozumienie. Co Wilders otrzymał w zamian? – Nie dostał żadnych stanowisk w rządzie, bo na to nie zgodziliby się chrześcijańscy demokraci. Ale na pewno będzie miał ogromny wpływ na nowy gabinet. Z pewnością będzie naciskać w sprawie zaostrzenia polityki azylowej i antyimigracyjnej. Ten kontrakt z liberałami i chadekami to jego wielkie zwycięstwo – mówi „Rz“ Piet de Jong, szef działu politycznego gazety „Nederlands Dagblad“.
Szczegóły politycznego kontraktu mają być znane dopiero dzisiaj, ale wielu Holendrów już wczoraj cieszyło się z nowej koalicji i z tego, że wreszcie powstanie rząd. Mało komu przeszkadza fakt, że za kilka dni Wilders stanie przed sądem w Amsterdamie za podżeganie do nienawiści do muzułmanów. Grozi mu za to do 16 miesięcy więzienia lub 14 tysięcy dolarów grzywny.
– Poparcie dla niego jest ogromne, bo ludzie mają dość muzułmańskich imigrantów. Mimo statystyk, które pokazują, że liczba obcokrajowców spada z roku na rok, wciąż silne jest przekonanie, że napływ imigrantów trzeba powstrzymać. W tej kwestii władze są pod wielką presją opinii publicznej – mówi de Jong.
W 16-milionowej Holandii żyje około miliona muzułmanów. Niechęć do nich nasiliła się w 2004 roku po zabójstwie reżysera Theo van Gogha, którego zamordował muzułmański ekstremista. Jej odzwierciedlenie przyniosły wyniki ostatnich, czerwcowych, wyborów. Partia Wildersa zdobyła w nich 24 mandaty i stała się trzecią siłą w holenderskim parlamencie. – Kto parę lat temu pomyślałby, że będziemy mieć wpływ na rząd? – cieszył się wczoraj Wilders.