Do końca roku znikną tysiące strażników ochraniających konwoje wojskowe, polityków i biznesmenów. Krytykowano ich, że zachowują się jak prywatne milicje. Blackwater (teraz XeServices), przeciwko któremu prowadził śledztwo Senat USA, zatrudniał narkomanów i każdemu ze strażników dawał broń.