Ekonomista o polskich korzeniach Jarosław Romańczuk, kandydat na prezydenta Białorusi, uczestniczył w wypadku samochodowym.
Do zderzenia volkswagena golfa, którym jechał na spotkanie z wyborcami, i samochodu Audi A3 doszło w sobotę niedaleko Homla. Gdy z pobocza na szosę wjechało audi, kierowca golfa uderzył je w bok. Maską wgniótł drzwi samochodu. Kierowca i siedzący obok niego współpracownik Romańczuka ekonomista Leonid Zaika przeżyli kraksę tylko dzięki temu, że zadziałały poduszki powietrzne. Poważniejszych obrażeń nie odniósł też podróżujący na tylnym siedzeniu Romańczuk.
Winny wypadku kierowca audi okazał się sierżantem milicji. Jak zapewnił dziennikarzy Romańczuk, zachowanie milicjanta nie wskazywało na to, że mógł spowodować wypadek umyślnie.
W ostatnich dniach podróżowanie samochodami stało się niebezpieczne także dla innych kandydatów opozycyjnych. Również w sobotę cudem udało się uniknąć zderzenia z nieoznakowaną ciężarówką kierowcy samochodu, którym jechał kandydat partii Białoruska Chrześcijańska Demokracja Wital Rymaszeuski.