Mieszkańcy południa Sudanu odpowiadają na pytanie, czy chcą odłączyć się od reszty kraju i stworzyć nowe państwo. Oczekuje się, że południowi Sudańczycy zgodzą się na secesję. Jeśli tak się stanie, dojdzie do pierwszej poważnej zmiany granic w Afryce po zakończeniu epoki kolonialnej.
W jednej z miejscowości głos oddała 115-letnia Rebecca Kadi.
- Głosujemy dzisiaj w referendum, co od dawna było naszym celem. Nie potrzebujemy niczego poza odłączeniem się od północy - powiedziała.
Razem z nią do lokalu wyborczego przyjechała jej dorosła wnuczka Sara Modi. - Po głosowaniu babcia powiedziała mi, że teraz spełniła już wszystkie swoje zadania i może umrzeć szczęśliwa. Nowe państwo to wizja nowego pokolenia - relacjonowała dziennikarzom.