Ukraina,MSW,milicja,język ukraiński,język rosyjski,Odessa

Komuniści bronią funkcjonariusza drogówki wyrzuconego ze służby za „znieważenie języka”

Publikacja: 27.01.2011 20:36

Partia byłej kandydatki na prezydenta Natalii Witrenko uznała, że sprawa funkcjonariusza z Odessy, który nie potrafił wyjaśnić kierowcy w języku ukraińskim powodów zatrzymania, była prowokacją. „Świadczy o tym fakt, że został nagrany, a film trafił do Internetu” ([link=http://video.bigmir.net/show/190723/]http://video.bigmir.net/show/190723/[/link]) – napisali w specjalnym oświadczeniu. Twierdzą, że akcja ma służyć „czystkom w szeregach rosyjskojęzycznych urzędników na wschodzie i południu kraju i zastąpieniu ich rusofobami z zachodniej Ukrainy”.

O incydencie z udziałem milicjanta drogówki, do którego doszło 22 stycznia, poinformowały ukraińskie media. Opublikowały rozmowę, którą nagrał zatrzymany przez funkcjonariusza kierowca. Na początku obaj rozmawiali po rosyjsku. Później kierowca przeszedł na ukraiński. Gdy poprosił funkcjonariusza, by wyjaśnił mu powody zatrzymania w języku ukraińskim, tamten odpowiedział. – Nie rozumiem tej cielęcej mowy. – Nie lubi pan języka ukraińskiego? – dopytywał się kierowca. – Nie lubiłem i nigdy nie polubię – odparł funkcjonariusz, który przedstawił się jako sierżant Szweć.

MSW uznało, że inspektor drogówki „publicznie okazał brak szacunku dla języka państwowego”. W czwartek został zwolniony ze służby. Żądała tego m.in. parlamentarna opozycja.

– Z powodu zachowania inspektora drogówki zostało zwolnionych co najmniej pięć osób: w tym jego współpracownicy i przełożeni – mówi „Rz” pułkownik milicji w stanie spoczynku Kostiantyn Stohnij, autor programu telewizyjnego „Nadzwyczajni Nowyny”. – Wysłaliśmy korespondenta do Odessy. Rozmawiał o tej sprawie z ludźmi. Ich opinie na ten temat były bardzo różne – dodaje. Zdaniem Stohnija urzędnicy powinni pamiętać o przepisach, które zobowiązują do używania na służbie języka państwowego, czyli ukraińskiego.

– Często jednak urzędnicy dostosowują się do społeczeństwa. A w Odessie po ukraińsku mówi zaledwie 17 procent mieszkańców – zaznacza Stohnij.

Premier Mykoła Azarow, który zwykle posługuje się językiem rosyjskim, powiedział dziennikarzom, że „szef MSW powinien wyciągnąć wnioski z efektów pracy wychowawczej w szeregach milicji”.

Partia byłej kandydatki na prezydenta Natalii Witrenko uznała, że sprawa funkcjonariusza z Odessy, który nie potrafił wyjaśnić kierowcy w języku ukraińskim powodów zatrzymania, była prowokacją. „Świadczy o tym fakt, że został nagrany, a film trafił do Internetu” ([link=http://video.bigmir.net/show/190723/]http://video.bigmir.net/show/190723/[/link]) – napisali w specjalnym oświadczeniu. Twierdzą, że akcja ma służyć „czystkom w szeregach rosyjskojęzycznych urzędników na wschodzie i południu kraju i zastąpieniu ich rusofobami z zachodniej Ukrainy”.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1213
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1212
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1211
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1210
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1209