Utrudnią służbom inwigilację?

Izba Reprezentantów niespodziewanie nie zgodziła się na przedłużenie zapisów Patriot Act, ułatwiających służbom bezpieczeństwa inwigilowanie obywateli

Aktualizacja: 09.02.2011 19:36 Publikacja: 09.02.2011 19:32

Przyjęta po zamachach terrorystycznych z 11 września 2001 r. ustawa miała wzmocnić ochronę USA przed kolejnymi atakami. Ułatwiła ona służbom bezpieczeństwa inwigilowanie obywateli, np. poprzez kontrolę e-maili i zakładanie podsłuchów. Dawała też śledczym łatwiejszy dostęp do danych finansowych czy nawet kont bibliotecznych.

Przepisy od początku budziły spore kontrowersje i protesty obrońców praw człowieka. Przekonywali oni, że Patriot Act łamie konstytucję, prawo do prywatności i zasadę domniemania niewinności. Ten pogląd podziela też część demokratycznych kongresmenów. Zwolennicy ustawy przekonują, że właśnie dzięki nowym przepisom służbom specjalnym udało się zapobiec powtórce z zamachów na World Trade Center i Pentagon. Z założenia Patriot Act miał obowiązywać tylko do końca 2005 roku.

Termin ten był jednak wielokrotnie przedłużany „tymczasowo”, a ustawę modyfikowano, dodając m.in. wymóg sądowej kontroli nad działaniami służb. Tym razem ustawa ma wygasnąć pod koniec lutego, więc we wtorek pod obrady Izby Reprezentantów trafił projekt kolejny raz „tymczasowo” przedłużający jej obowiązywanie do grudnia.

– Patriot Act działa. Są dowody na jego skuteczność w zapobieganiu atakom terrorystycznym. Jeżeli pozwolimy na wygaśnięcie tych przepisów, to sprawimy, że każdy Amerykanin będzie mniej bezpieczny – przekonywał w Kongresie republikanin z Teksasu Lamar Smith.

– Zagrożenie terrorystyczne nie osłabło i nie wygaśnie, to samo powinno dotyczyć przepisów w sprawie naszego bezpieczeństwa – wtórował mu James Sensenbrenner, także z Partii Republikańskiej.

– Patriot Act jest symbolem podważania wolności obywatelskich – przekonywał zaś demokrata Dennis Kucinich.

Podczas głosowania niespodziewanie okazało się, że w zdominowanej przez prawicowych polityków Izbie Reprezentantów projekt ustawy nie zyskał wymaganej większości dwóch trzecich głosów. Przeciwko wypowiedzieli się bowiem nie tylko demokraci, ale też niektórzy członkowie wchodzącej w skład Partii Republikańskiej Partii Herbacianej. Jak zauważa „The Washington Post”, głosowanie było więc „pierwszym małym powstaniem” urządzonym przez blok Tea Party i sygnałem, że w niektórych kwestiach republikanie mogą napotkać na stanowczy sprzeciw w swoich własnych szeregach.

Republikanie planują jeszcze w tym miesiącu ponowić próbę przedłużenia Patriot Act, tym razem już jednak w trybie, który będzie wymagał jedynie zwykłej większości głosów.

Przyjęta po zamachach terrorystycznych z 11 września 2001 r. ustawa miała wzmocnić ochronę USA przed kolejnymi atakami. Ułatwiła ona służbom bezpieczeństwa inwigilowanie obywateli, np. poprzez kontrolę e-maili i zakładanie podsłuchów. Dawała też śledczym łatwiejszy dostęp do danych finansowych czy nawet kont bibliotecznych.

Przepisy od początku budziły spore kontrowersje i protesty obrońców praw człowieka. Przekonywali oni, że Patriot Act łamie konstytucję, prawo do prywatności i zasadę domniemania niewinności. Ten pogląd podziela też część demokratycznych kongresmenów. Zwolennicy ustawy przekonują, że właśnie dzięki nowym przepisom służbom specjalnym udało się zapobiec powtórce z zamachów na World Trade Center i Pentagon. Z założenia Patriot Act miał obowiązywać tylko do końca 2005 roku.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021