Armię egipską pochwalił za odpowiedzialne zachowanie wobec demonstrantów i zaapelował o spokojne przejście do demokracji, zapowiadając przy tym wsparcie USA. Pochwalił też demonstrantów, wskazując, że Ameryka jest po ich stronie.
Pozytywnie wypowiadali się przedstawiciele Europy. Kanclerz Niemiec Angela Merkel uznała, że Egipt ma szanse stać się „wolny od cenzury, aresztów i tortur”, a premier Wielkiej Brytanii David Cameron mówił o „wielkiej szansie” Egipcjan.
Ze zmian w Kairze otwarcie cieszy się Iran i Hezbollah. W wielu krajach arabskich wybuchły spontaniczne demonstracje radości, ale to nie władze się cieszyły.