– Jak co roku działające przy parafii Bractwo Krzyża Świętego organizuje procesję z tradycyjnymi strojami oraz narzędziami Męki Pańskiej – mówi „Rz" polski ksiądz Piotr Roszak, od lat organizujący wielkopiątkowe procesje w nawaryjskiej miejscowości Villamayor de Monjardin. – Nikomu nie przyszło do głowy, by zawiesić ten zwyczaj. Wręcz przeciwnie, obserwuję, jak z roku na rok role starszych uczestników przejmują młodzi mieszkańcy. Widać, jak bardzo potrzebują tego emocjonalnego przeżycia treści liturgii – dodaje.
Koniec z seksizmem
Procesje przetaczają się od Niedzieli Palmowej przez całą Hiszpanię. Dla jednych są okazją do zademonstrowania religijności, dla innych już tylko spektaklem teatralnym i nieodłącznym elementem hiszpańskiej kultury. Członkowie bractw religijnych przygotowują się do Wielkiego Tygodnia miesiącami. Aby zażegnać wybuchające co roku spory o podział ról między kobiety i mężczyzn w Sewilli, arcybiskup już w lutym zadekretował całkowitą równość płci na procesjach. Panowie musieli dopuścić Andaluzyjki do najcięższych zadań, takich jak dźwiganie ogromnych platform z figurą świętego. Po rozwiązaniu tego delikatnego problemu głównym powodem do niepokoju stały się prognozy pogody, w tym roku nie najlepsze dla procesji. Nad Hiszpanię nadciągnęła fala deszczów i burz.
Ofensywa ateistów
Chmury gromadzące się nad Madrytem, gdzie ateiści zamierzali przeprowadzić w Wielki Czwartek antykatolicką „procesję", rozwiał w ostatniej chwili sąd. Postanowił utrzymać w mocy decyzję władz o zakazie demonstracji ateistów w tym dniu. Odbędzie się ona 13 maja. – Ateiści nie przekazują żadnych treści, tylko negują i wyśmiewają to, co robią inni. Potrzebują wroga, a gdy go nie ma, podejmują rozpaczliwą próbę ataku, która budzi niesmak w społeczeństwie – mówi ks. Roszak.
Aby zwrócić na siebie uwagę mediów, ateiści i agresywni obrońcy laickości państwa muszą wywoływać skandale. W ostatnim czasie doszło do całej serii prowokacji i ataków na kościoły. Prawicowa gazeta „ABC" zaliczyła do nich także próbę podpalenia we wtorek słynnej bazyliki Sagrada Familia w Barcelonie. Piroman był podobno człowiekiem niezrównoważonym psychicznie.
Nie można tego powiedzieć o osobach, które sprofanowały tabernakulum w kościele Świętej Marii Magdaleny w Ciempozuelos koło Madrytu i suknię, w którą miała zostać odziana na procesję Matka Boska. Studenci rozbierający się do naga w kaplicach uniwersyteckich, żądający ich zamknięcia, też wiedzą, co robią. Podobnie jak artyści przedstawiający Chrystusa w erotycznych pozach lub krzyżujący go na obrazach głową w dół.