Tajny więzień Obamy

Somalijski bojownik, zanim trafił przed sąd cywilny, ponad dwa miesiące był przesłuchiwany na okręcie wojennym

Publikacja: 06.07.2011 20:24

Informacje, które śledczy wydobyli z Somalijczyka, mogły pomóc USA w bombardowaniu pozycji bojownikó

Informacje, które śledczy wydobyli z Somalijczyka, mogły pomóc USA w bombardowaniu pozycji bojowników organizacji al Szabab

Foto: AFP

Korespondencja z Waszyngtonu

Ahmed Abdulkadir Warsame wpadł w ręce Amerykanów 19 kwietnia, gdy płynął w rybackiej łodzi po Zatoce Adeńskiej. Nie odczytano mu jednak jego praw. Zamiast tego agenci FBI, CIA i pracownicy Departamentu Obrony „intensywnie" go przesłuchiwali, wyciągając z  niego ponoć „bardzo, bardzo przydatne" informacje.

Według informatorów „New York Timesa" podczas przesłuchań stosowano metody zgodne z konwencjami genewskimi. Po dwóch miesiącach na kilka dni dano mu spokój. Gdy jednak na okręt przybyła świeża grupa agentów FBI, Somalijczykowi odczytano tzw. prawa Mirandy – prawo do adwokata i zachowania milczenia. Dwudziestokilkulatek zrzekł się ich i kontynuował współpracę ze śledczymi, którzy zaczęli przesłuchania od początku tak, aby mogli je wykorzystać przed cywilnym sądem.

Przed sądem w USA

W poniedziałek Warsame wylądował w USA, a we wtorek pierwszy raz pojawił się w cywilnym sądzie i oświadczył, że jest niewinny. Somalijczyk nie jest oskarżony o żaden atak. Jest jednak podejrzewany m.in. o materialne wspieranie w latach 2007 – 2011 bojowników z organizacji al Szabab oraz al Kaidy na Półwyspie Arabskim (AQAP).Według oświadczenia prokuratury na Manhattanie, FBI i nowojorskiej policji Somalijczykowi postawiono dziewięć zarzutów, m.in. „spiskowania, którego celem było nauczanie i demonstrowanie, jak robi się materiały wybuchowe, a także o posiadanie broni i ładunków wybuchowych oraz o inne przestępstwa".

– Przetrzymywanie w sekrecie więźnia przez dwa miesiące to kolejny dowód na to, jak wielka jest przepaść między rzeczywistością a retoryką Obamy, gdy chodzi o sposób traktowania więźniów i przestrzeganie praw człowieka – mówi „Rz" Matt Daloisio z organizacji Witness Against Torture. – Przed  wyborami Obama obiecywał zamknięcie Guantanamo, zlikwidowanie tajnych więzień, przywrócenie rządów prawa i przejrzystości. Zamiast tego kontynuuje jednak najgorsze praktyki administracji Busha – dodaje Daloisio. Podkreśla też, że nie wiadomo, ilu jeszcze tajnych więźniów znajduje się na okrętach USA.

Demokratyczny prezydent rzeczywiście nie zamknął Guantanamo. Nie dosyła tam jednak nowych więźniów, co utrudnia życie dowódcom wojsk USA. W zeszłym tygodniu wiceadmirał William McRaven tłumaczył w Kongresie, że teraz kwestia, co zrobić z osobami schwytanymi w takich miejscach jak Somalia czy Jemen, jest sporym problemem. – W wielu wypadkach trzymamy ich na okręcie wojennym do czasu, gdy będziemy mogli ich postawić przed sądem cywilnym albo oddać w ręce państwa trzeciego – wyjaśniał cytowany przez Fox News.

Jak traktować wrogów?

Taka polityka wywołała burzę na Kapitolu. – Każdy, kto podniesie rękę na amerykańskie siły wojskowe, jest wrogim bojownikiem i tak powinien być traktowany – mówił lider republikańskiej mniejszości w Senacie Mitch McConnell. – Powinno się ich tropić, łapać, przetrzymywać, przesłuchiwać i sądzić zgodnie z prawem wojennym z dala od cywilów – dodał. Również inni republikanie jasno podkreślali, że naród jest przeciwny przywożeniu oskarżonych o terroryzm na amerykańską ziemię. – To bardzo dziwne, że wielu polityków wychwala nasz najlepszy na świecie wymiar sprawiedliwości, a jednocześnie nie chce, by stawali przed nim obcokrajowcy oskarżeni o terroryzm – mówi  Daloisio.

Zdaniem administracji Obamy cywilny sąd jest w wypadku Somalijczyka najlepszy, bo cywilni prokuratorzy muszą tylko wykazać, że wspierał on organizacje terrorystyczne. A przed  trybunałem wojskowym trzeba by udowodnić, że był ich członkiem albo że osobiście walczył przeciwko USA lub ich sojusznikom.

 

Korespondencja z Waszyngtonu

Ahmed Abdulkadir Warsame wpadł w ręce Amerykanów 19 kwietnia, gdy płynął w rybackiej łodzi po Zatoce Adeńskiej. Nie odczytano mu jednak jego praw. Zamiast tego agenci FBI, CIA i pracownicy Departamentu Obrony „intensywnie" go przesłuchiwali, wyciągając z  niego ponoć „bardzo, bardzo przydatne" informacje.

Pozostało 91% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017