Japońska gazeta „Asahi Shimbun" napisała, że manewry będą skierowane przeciwko Korei Południowej i Japonii.
Według tego samego źródła Korea Północna prowadzi też rozmowy o przeprowadzeniu wspólnych manewrów z Chinami. Cel jest jasny – zademonstrowanie siły wobec bloku Korei Południowej, Japonii i Ameryki. Armie Republiki Korei i USA przeprowadzają regularnie ćwiczenia, w czasie których trenują obronę południowej części Półwyspu Koreańskiego przed agresją z Północy. Na manewry te Pjongjang reaguje rutynową propagandową histerią.
A jaki jest cel Rosji? Ćwiczenia będą miały bardzo ograniczony charakter – floty i lotnictwa obu państw będą razem trenować poszukiwanie i ratowanie pilotów, których samoloty rozbiły się nad oceanem. O ich przeprowadzeniu zdecydowano na sierpniowym spotkaniu Dmitrija Miedwiediewa i Kim Dzong Ila w Ułan-Ude. Północni Koreańczycy proponowali przeprowadzenie manewrów wojskowych na pełną skalę, podczas których ćwiczono by wspólne odpieranie ataku wroga. Chcieli też dostaw rosyjskiej broni. Kreml nie zgodził się ani na jedno, ani na drugie.
Niemniej jednak nawet ograniczone do ratownictwa wspólne manewry są znakiem politycznym. Dotąd takich ćwiczeń nie było.